Mam instalacje z podgrzewaczem wodnym, nie mam żadnego elektrycznego. Obserwując prace mojego układu powiem tak: nawet jak podgrzejemy elektrycznie szybko i całkiem wydajnie olej od startu to i tak guzik to da bo wpływając do zimnej (po nocy w garażu) pompy wtryskowej sie schłodzi i z powrotem zgęstnieje. TO NIE PODGRZEWACZ MUSI BYĆ ROZGRZANY TYLKO POMPA I BLOK SILNIKA A CO ZA TYM IDZIE WTRYSKI bo to na nich dopiero jest najwyższa temperatura. Wniosek z tego taki, że nawet podgrzane elektrycznie paliwo przed samą pompą schłodzi sie zanim dojdzie do cylindra. O. Nie wspominam o tej dawce paliwa która juz jest w pompie i przewodach a której elektryczny podgrzewacz nie rozgrzeje. Jednym słowem odpalenie będzie równie trudne jak bez podgrzewacza. Żeby śmigać na czystym OR i nie zapaskudzić silnika trzeba go najpierw parę minut rozgrzewać. Innego wyjścia nie ma!
kto twierdzi inaczej niechaj pierwszy sie wypowie.
Tobie potrzebna jest instalacja dwuzbiornikowa.