: 20 lut 2008, 22:43
Zgoda po czesci masz i racje jezdzac po kilka tysiecy kilometrow rocznie nikt nie bedzie montowal instalacji bo zwrot poniesionych kosztow zwroci sie po X latach. W polsce jednak kupuje sie diesle z powodu oszczednosci ( brak oplaty podatkowej za samochod, tansze paliwo i niejednokrotnie mozna go "kupic na lewo" ).
W niemczech jezeli jezdzisz rocznie 20.000 km, zapomnij aby sie Tobie oplacalo kupic diesla. Ja place samego podatku 360 € rocznie. Jezdze okolo 35.000-40.000 km rocznie. Przez ten czas zuzywam 2800-3000 litrow. Roznica w cenia ON i OR to minimum 0,30 €. To prawie 1000 €, ktore pozostaje mi w kieszeni. Sa rowniez sytuacje kiedy mam go ( OR posmazalniczy ) za frajer.
Jezeli jezdzisz tyle samo kilometrow rocznie to mozesz skozystac z tych argumentow. jezeli jednak nie to dla Ciebie OR nie jest odpowiednia alternatywa.
Patrzac jednak na biodiesel to procesy jakie opisalem trwaja troche dluzej niz 2000 km. Sam nie bede kozystal z biodiesla do czasu az w samochodach montowane beda instalacje paliwowe zaopatrzone w odporne uszczelnienia. Ryzyko jest mi zbyt wysokie.
W niemczech jezeli jezdzisz rocznie 20.000 km, zapomnij aby sie Tobie oplacalo kupic diesla. Ja place samego podatku 360 € rocznie. Jezdze okolo 35.000-40.000 km rocznie. Przez ten czas zuzywam 2800-3000 litrow. Roznica w cenia ON i OR to minimum 0,30 €. To prawie 1000 €, ktore pozostaje mi w kieszeni. Sa rowniez sytuacje kiedy mam go ( OR posmazalniczy ) za frajer.
Jezeli jezdzisz tyle samo kilometrow rocznie to mozesz skozystac z tych argumentow. jezeli jednak nie to dla Ciebie OR nie jest odpowiednia alternatywa.
Patrzac jednak na biodiesel to procesy jakie opisalem trwaja troche dluzej niz 2000 km. Sam nie bede kozystal z biodiesla do czasu az w samochodach montowane beda instalacje paliwowe zaopatrzone w odporne uszczelnienia. Ryzyko jest mi zbyt wysokie.