Strona 1 z 1

: 12 mar 2007, 13:59
autor: Lis
Nie widzę powodu, dla którego jazda na OR mogłaby szkodzić turbinie. Czy możesz podać źródło tych informacji, warto byłoby je zweryfikować...

: 12 mar 2007, 15:51
autor: maszakow
A co ma turbina do OR w baku ? przecież turbina podaje powietrze pod określonym ciśnieniem ...

: 12 mar 2007, 16:21
autor: Lis
Jedyne co mi do głowy przychodzi to kwestia wtrysku paliwa, ale z tego co wiem, wtryskiwacze w TD podają paliwo przy wyższym ciśnieniu, niż w wolnossących, więc i rozpylenie powinno być lepsze.

Myślę, że warto byłoby zapytać zacytowanych autorów, skąd wzięli te dane. Albo przejrzeć Vegetable oil fuel database w poszukiwaniu jakiejś prawidłowości.

: 13 mar 2007, 12:33
autor: maszakow
Hadesmat - możesz kupować to BMW :D :wink:
co do mieszanki...Wiem że jest to trendy - podjechać pod Auchan lub Biedronkę i zlewać baniaczki do baku - Jednak odradzałbym ci to z paru powodów.
1. to nie turbina ucierpi w silniku - OR jest znacznie gęstszy od ropy i nawet jak go rozcieńczysz, nie zmieni to faktu że narazisz pompę paliwową i wtryski na pracę w znacznie znacznie cięższych warunkach. wg powszechnie znanych na sieci opinii jeśli masz pompę Lucasa, przy twoich intencjach już możesz wliczyć w koszta nową - od Boscha.
2. Zapalenie zimnego silnika na OR jest dość problematyczne - a zimą nawet bardzo.
3. Stare silniki były bardzo odporne na jakość paliwa - bo paliwa nie były tak dobre. Czytałem forum fanatyków Mercedesa 123 - tam nawet filtrowali olej przepracowany i próbowali na nim jeździć.
4. Większość osób które chce jeździć na OR i dba o silnik - montuje sobie dodatkowy zbiornik na OR i podgrzewacze.
tyle ode mnie - możesz sprawdzić link od lisa może wóz z podobnym silnikiem wystąpił już i może ma jakąś recenzję ...

: 13 mar 2007, 17:18
autor: Lis
OR jest znacznie gęstszy od ropy i nawet jak go rozcieńczysz
To nie kwestia gęstości a lepkości!

: 13 mar 2007, 19:44
autor: Lis
Być może w języku potocznym znaczy to to samo, ale warto trzymać się poprawnego nazewnictwa technicznego, bo potem czytamy, że OR szkodzi turbinie. ;)

Problem wynikający z dużej lepkości jest taki, że paliwo nie jest dobrze rozpylone tylko kropelkuje, nie dopala się, osadza się na wtryskiwaczu, etc.

: 14 mar 2007, 11:07
autor: maszakow
Biję sie w piersi za ten lapsus nazewniczy i proszę o wybaczenie. :).

a z drugiej strony - kybernetes - widzę że jesteś mocny w samochodach... Baaardzo się przyda twoje wsparcie.
Zasadniczo wpływ na rozpylanie paliwa mają 2 rzeczy - ciśnienie w instalacji oraz średnica dyszy - która też ma jakiś wpływ na to pierwsze.
1. Na ile można manipulować ciśnieniem wtrysku?
2. przechodząc na olej - zmniejszać czy zwiększać średnicę dysz (jeśli w ogóle zmieniać) ? o ile dobrze myślę teoretycznie przy mniejszym przekroju zwiększa się ciśnienie i olej musi się wypchnąć szybciej, co spowoduje pokonanie sił lepkości. pytanie tylko czy to słuszne i jak się będzie zachowywał wóz na ropie po takiej zmianie...i ile wytrzyma :)

: 14 mar 2007, 21:59
autor: maszakow
...dzięki za wyjaśnienia.
W zasadzie nie dziwi mnie teraz dlaczego OR tak wykańcza pompę - nawet po podgrzaniu do 80st ma lepkość 5x większą od ropy. a co dopiero na zimno ... może to nie są duże wartości, ale jeśli producent oszczędza na materiałach... to nic dziwnego że pompy lecą ... membranowe to są tak ?

: 19 mar 2007, 14:33
autor: Darek
Śledząc temat jazdy na oleju roślinnym zauważyłem dwie podstawowe metody:

Układ dwupaliwowy - rozruch na ON i po nagrzaniu silnika jazda na SVO
Układ z podgrzewaczami SVO pozwalający na jazdę wyłącznie na oleju.

Czy ktoś spróbował połączyć zalety obu systemów poprzez jakąś zaawansowaną automatykę? Bo ja widziałbym to tak:

Surowy olej jest wstępnie podgrzewany + silne podgrzanie przed pompą. Start silnika następuje na ON, a na silniku jest czujnik temperatury. Nie pozwala on na przejście na SVO do czasu osiągnięcia odpowiedniej temperatury silnika. Gdy temperatura jest odpowiednia silnik jedzie na SVO. Po wyłączeniu silnika włącza się układ opóźniający. Zadaniem tego układu jest chwilowe podtrzymanie pracy silnika i podanie ON. Dzięki takim rozwiązaniom jedyną wadą eksploatacyjną byłaby konieczność pilnowania poziomu ON w dodatkowym zbiorniku.

: 20 mar 2007, 00:44
autor: maszakow
Darek,
1. Im więcej automatyki tym droższe rozwiązanie i co więcej, zgodnie z prawem Murphy'ego - więcej punktów w któych może zawieść.
2. jeśli mówimy o rozwiązaniu indywidualnym - fajnie, można spróbować. Komercyjne - może być niewspółmiernie kosztowne w stosunku do korzyści. to tak jak na takiej fotce z sieci którą widziałem - ogłoszenie "Sprzedam instalację gazową - samochód gratis" bodajże na FSO 125p.
3. Zasadniczo komory silnikowe są dośc mocno upchane trzeba by się od razu zastanawiać jak to wszystko zmieścić.

Pytanie co będzie jeśli pójdziemy w kierunki takich przeróbek silnika mających na celu ograniczenie jego zawodności pod wpływem zjawisk opisanych przez kybernetesa ? mamy już aluminiowe bloki silnika - a teraz reszta: Zawory, wtryski, pierścienie ... wzmocniona konstrukcja pomp...mamy stale nierdzewne, materiały ceramiczne, tytan...drogo nie ? :P
Generalnie mówimy tu o samochodach osobowych ale weź pod uwagę że najlesze do eksperymentów i najbardziej opłacalne sa maszyny z dużymi silnikami. Traktory, koparki, ciągniki siodłowe...te silniki z założenia są robione pod ciężką pracę.
a co do silnego podgrzania ... to nie przed pompą ale przed samym podaniem. jedyne miejsce gdzie można to zrobić to kolektor wydechowy z temperaturami koło 200-300 stopni.

: 20 mar 2007, 14:55
autor: Darek
A czy jakaś firma robiąca samochody produkuje model pracujący na oleju? Bo jak na razie wszystkie instalacje to samoróbki ;) A tak naprawdę problem leży nie w oleju, a w silnikach przystosowanych do innego paliwa.
Tak się zastanawiam - co zrobi fiskus, jak na rynku pojawia się samochody na olej :?: Wprowadzą zakaz importu, czy nałożą akcyzę na olej z Biedronki :D

: 20 mar 2007, 21:44
autor: Lis
Przecież akcyza na olej już jest, tylko że nikt jej nie płaci. Pisałem o tym w artykule Biodiesel - nielegalny.

: 29 mar 2007, 00:18
autor: Ankot
Dla odpoczynku "szarych zwojów" zmieniłem wątek 8) :lol: - moja uwaga w temacie jest taka,że teoretycznie mozna by zasilić OR kazdy silnik dizla - przeróbki były by zalezne od rodzaju wyposazenia silnika. Nie bedzie stanowiło problemu podgrzanie samego OR do 80 , 100 czy 110 *C ale utrzymanie tej temperatury w pompie czy na przwodach wtryskiwaczy. Przepływy paliwa przez pompe i te przewody są bardzo małe stąd mozliwosci praktycznego ich podgrzania energią niesioną w gorącym oleju są raczej niewielkie. Dla poprawienia tego stanu niezbedne bedzie zastosowanie dodatków do OR zmniejszajacych lepkość i poprawiajacych proces spalania ( dodatki tlenowe). Co to mogło by być trzeba by popytac kolegów Chemików. ja bym na początek spróbował dodatków zimowych do ON . Mozna sobie zbudowac prosty przyżąd do pomiaru lepkosci ( kubek z małą dziurką ew. lejek). Jest szansa ,ze uda się zmajstrować mieszankę OR + ON + dodatek która była by porównywalna lepkosciowo do czystego ON - np. w temp. 60*C.

: 04 cze 2007, 21:33
autor: Ankot
Słuszne i kompletne uwagi:
- z tego płynie prosty wniosek ,ze nalezy powalczyć o odpowiednia lepkość OR w momencie jego podania do pompy wtryskowej.
Mozna to rwealizować przez odpowiednie podgrzanie oraz ( i ) zastosowanie dodatków upłynniających ( zmniejszajacych lepkość). Sadze ,ze własciwym byłoby zastosowanie obu jednoczesnie.