ford fiesta na olej roślinny
Ja z własnego doswiadczenia proponuje aby p. Pablo zrobił nagrzewnicę do oleju, różnica w jeżdzie na zimnym a podgrzanym OR jest dosyć duża. Silnik znacznie lepiej chodzi, wtryskiwacze lepiej wtryskują ciepły przez co mniej gęsty olej. Każdy kto chce jeżdzić na samym OR czy mieszać z ON w proporcji większej niż 50:50 powinien mieć podgrzewacz szczególnie jeśli są to silniki np TDI (bez pompowtryskiwaczy choć i takie tez jeżdzą na czystym OR jeśli załozy się osobną instalację i podgrzeje olej do min 80-90stC) Minus to zapach frytkownicy z rury wydechowej a plusy to wiadomo cichsza i znacznie miękksza praca silnika nie wspominając że litr OR to 2.70zł a Kaufland'zie..
Z logiki wynika ,że same podgrzewacze OR w zasadzie nic nie daja - albowiem przepływy paliwa w układzie sa bardzo małe . Zanim podgrzany olej trafi do komory spalania - 10 razy sie wychłodzi.
Podejzewam że sprawe mogły by rozwiazać podgrzewacze samej pompy wtryskowej oraz generalnie całego silnika ( zima ) - jak seryjnie montowane np. w Kanadzie. OR w silniku juz rozgrzanym nie stanowi zagrozenia bo sie podgrzeje od np wtryskiwacza zanim trafi do komory spalania.
Pozostaje problem podgrzewania układu paliwiwego i samego zbiornika. Niektóre samochody ciezarowe maja specjalne instalacje podgrzewania zbiorników zrealizowane albo spalinami z silnika albo płynem z układu chłodzenia. Generalnie uważam osobiscie ,ze mozna dac sobie siana z podgrzewaczami w zestawach - lepiej do OR dolać dodatki upłynniajace lub samego ON czy benzyny . Załatwi to sprawe rozruchu na zimnym silniku i kłopot z głowy.
Podejzewam że sprawe mogły by rozwiazać podgrzewacze samej pompy wtryskowej oraz generalnie całego silnika ( zima ) - jak seryjnie montowane np. w Kanadzie. OR w silniku juz rozgrzanym nie stanowi zagrozenia bo sie podgrzeje od np wtryskiwacza zanim trafi do komory spalania.
Pozostaje problem podgrzewania układu paliwiwego i samego zbiornika. Niektóre samochody ciezarowe maja specjalne instalacje podgrzewania zbiorników zrealizowane albo spalinami z silnika albo płynem z układu chłodzenia. Generalnie uważam osobiscie ,ze mozna dac sobie siana z podgrzewaczami w zestawach - lepiej do OR dolać dodatki upłynniajace lub samego ON czy benzyny . Załatwi to sprawe rozruchu na zimnym silniku i kłopot z głowy.
W moim Volkswagenie Transporterze T3 pojechałem raz w trasę z 1/3 oleju roślinnego w baku. Samochód miał mniejszą prędkość maksymalną o 10 km/h i spalił 11 litrów mieszanki zamiast 9 litrów napędowego...
P.S. Tamten wątek założyłem ze swojego drugiego konta na forum, używanego kiedyś do "rozkręcania" dyskusji.
P.S. Tamten wątek założyłem ze swojego drugiego konta na forum, używanego kiedyś do "rozkręcania" dyskusji.
Wróć do „Samochody na olej roślinny / biodiesel”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 37 gości