Strona 1 z 1

Młyn wiatrowy jako elektrownia?

: 11 sty 2011, 07:04
autor: Marco
Uważacie, że jest sens próbować przystosować stary wiatrak-holender do wytwarzania prądu?
Uprzedzę sceptyczne głosy: konstrukcja jest betonowa i nie ma obaw, że to runie. Tylko czy istnieje opcja rentowności takiego przedsięwzięcia?

: 11 sty 2011, 07:42
autor: stratos
Jeśli to kwestia założenia generatora i kawałka sterowania to chyba tak

A gdzie to stoi ?

: 12 sty 2011, 18:30
autor: Marco
W strefie III :)
Minusem jest to, iż na jednym ze zboczy w 1982 r. powstały bloki; plusem - że zaledwie dwupiętrowe.
Obrazek
Jest to własność miasta i gminy i w razie czego, najpewniej śmigła musiałyby być takie, jak w oryginale, a to stawia sens inwestycji pod jeszcze większym znakiem zapytania; szczególnie, że dla mnie to i tak wyprawa z motyką na Słońce (wiadomo, z jakiego powodu).
Oczywiście, trzeba zagadać z władzami, ale - szczerze - nie spotkałem się z takim zastosowaniem młyna wiatrowego i nie chcę wyjść na błędnego rycerza.
Ktoś gdzieś widział taką "rzeźbę"?

: 13 sty 2011, 08:02
autor: stratos
Nawet 15kV widac że jest pod ręką

Wszystko zalezy od tego w jakim stanie są mechanizmy w środku
(obrotnica i ułozyskowanie wału)
Optycznie to nie wygląda to najlepiej

Zupełnie inaczej cała sprawa by wyglądała gdy by to była twoja własność

: 17 sty 2011, 10:29
autor: Marco
Trochę sobie pomyślałem i faktycznie gra raczej niewarta świeczki, bo wiatraki produkujące prąd mają chyba taką konstrucję, iż same ustawiają się w ten sposób względem wiatru, że ich efektywność jest maksymalna. Tutaj natomiast automatyzacja mechanizmu zjadłaby mnie razem z butami, pomimo iż jest to holender i tylko góra się okręca. No i aerodynamika... Zwłaszcza, gdyby śmigła też były od starego wiatraka.
W porównaniu z tradycyjnym w Polsce koźlakiem, który absolutnie nie sprawdziłby się jako elektrownia, holender jest wręcz konstrukcyjnie stworzony do tego. Pewnie dlatego mnie to nęci, a i tak znowu skończy się na gadaniu :P

: 17 sty 2011, 13:07
autor: stratos
Sterowanie jakie kiedyś robiłem kosztowało 6 tyśiecy złotych
Czyli czujnik prędkości i kierunku wiatru, plus elektronika i oprogramowanie

Teraz cena była by zapewne o wiele niższa.

Część mechaniczna sterowania obrotnicą wydaje mi się prostsza do wykonania

Śmigi można kupić z demątażu zachodnich wiatrków - ceny nie znam

To dużo pracy i ciepliwości aby na bazie murowanej konstrukcji i obrotnicy stworzyć funkcjonującą elektrownie wiatrową

: 23 lut 2011, 18:45
autor: Marco
Szczególnie w rejonie, gdzie nie zawsze wieje.