magazynowanie energii

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 10 wrz 2007, 14:27

P.S. Czy silnik może działać na etanolu?? Jak tak to jaki W końcu etanol to bardzo dobre paliwo:) a ja mam silnik diesla 370 KM z 10 letniego tira a zal złomować jak może podziałać coś:D
Według źródeł z których korzystałem pisząc artykuł Alkohol zamiast benzyny w dieslu można spalać etanol. Jaki? Pewnie możliwie wysokoprocentowy...
Pomysł ze spręzaniem powietrza przy pomocy sprężarki napędzanej
chyba silnikiem elektrycznym i powtórna zamiana tego sprężonego
powietrza na prąd to dla mnie lekka paranoja, nie widzę w tym działaniu
większego sensu, straty zjedzą cały zysk.
Trzeba to rozsądnie policzyć, znając sprawność magazynowania energii w postaci sprężonego powietrza (sprawność sprężarki i sprawność urządzenia do rozprężania powietrza).
I co myślisz o czymś takim? http://www.taniaklima.pl/index.html
Masz na myśli Gruntowy Wymiennik Ciepła? Fajna sprawa, gdy będę budować dom, z pewnością ten pomysł wykorzystam...
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 11 wrz 2007, 18:46

Czy nie za dużo od nas wymagasz :?: Na magazynowaniu energii z wiatraków
masa profesorów zjadła zęby i nic sensownego nie wymyśliła ;)

Sprężone powietrze ma wadę, że jak coś zrobisz nie tak, do zdmuchnie
chałupę z wiatrakami włącznie. IMHO znacznie bezpieczniejszą alternatywą
jest koło zamachowe. Z metod chemicznych, to akumulatory. Inne, typu ogniwa
paliwowe i wodór na większą skalę to olbrzymi koszt i jeszcze większa
babranina przy budowie instalacji. Na koniec pozostaje ciepło. Można je
magazynować bardzo tanio. Gorzej z odzyskiem w postaci elektryczności. Na
forum jest wątek o silniku Stirlinga, to byłaby metoda na zamianę ciepła w
prąd.

Jeżeli wiatraki mają także ogrzewać zimą, to radzę postawić na ciepło. Przy
pomocy pompy ciepła można je odzyskać niezwykle skutecznie bez konieczności
budowy wysokotemperaturowych dobrze izolowanych zbiorników. A elektryczność
magazynować w akumulatorach o kilkudniowej pojemności.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 03 lis 2007, 14:21

Co to za cudo ten generator homopolarny i w jaki sposób uzyskuje sprawność
500% ? Tak się składa, że moja wiedza chemiczna jest wystarczająco dobra,
aby wierzyć w to bez dowodow. Dlatego zgaduję, że brakujące 400% konieczne
do rozłożenia wody na wodór i tlen jest czerpane z innego źródła niż
elektryczność?

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 09 lis 2007, 09:38

Z powyższego opisu rozumiem, że nadwyżka pochodzi z pola elektrycznego
Ziemi. W takim wypadku wystąpi róznica potencjałów w tym polu, czyli
przepływ pradu. A to wnosi różne ograniczenia, np związane z prawem Ohma.
Atmosfera Ziemi posiada bardzo duży opór. Duży opór przy stałym napięciu
oznacza mały prad. Ten problem może być ignorowany w skali laboratoryjnej,
gdy uzyskane moce są liczone w mW. W skali przemysłowej całkowicie
eliminuje zjawisko jako możliwe do wykorzystania.

Kolejny problem wynika z olbrzymich pradów przy niskich napięciach. Znowu
kłania się prawo Ohma. Spadek napięcia na przewodach znacznie zredukowałby
napięcie. W dodatku elektrolit też posiada własny opór. Straty na w/w w
postaci wydzielanego ciepła będą gigantyczne - prad do kwadratu x opór. A
woda do rozłożenia wymaga dostarczenia odpowiedniej energii jej cząsteczce.
Prad przepływający przez elektrolit nie wystarczy, bo przy pewnym oporze
wydziela się głównie ciepło, a nie wodór ;)

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: magazynowanie energii

Postautor: dcio » 10 gru 2007, 03:23

Witam serdecznie mam mały dylemat otóż chciał bym wybudować mały wiatrak ( ewentualnie kilka sztuk do 5) Lecz nie wiem w jaki sposób magazynować energie chciał bym w ten sposób zaoszczędzić na energii elektrycznej wiadomo w nocy nie uzywa sie prądu tak jak w dzień. Do tego dochodzą dni bezwietrzne np. D
Zawodowym sposobem magazynowania energii jest magazynowanie jej w wirujacym walcu. Sprawnosc powinna byc wyzsza niz sprawnosc akumulatorow (brak oporu powietrza a energia jezt zurzywana tylko na pokonywanie lepkosci powietrza i w lozyskach tocznych) .
Nie robilem obliczen ale podejzewam, ze taki walec stalowy o srednicy 1 m i wysokosci z 4 m, rozpedzony do 10 000 obrotow na min zmagazynuje potezna ilosc energii (oczewiscie walec nie stoii a lezy)

Sposob nie jest moim odkryciem ale przeczytalem o nim bo zastosowano go we Francji jako zapasowe zrodlo pradu w centrali telefonicznej.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Postautor: dcio » 10 gru 2007, 03:28

zaleta jest jeszcze to, ze walec mozna by poprzez przekladnie pasowe lub ciegnowe polaczyc przez sprzeglo jednokierunkowe z walcem a pradnice tez z walcem . Sposob dobry jak masz wiatrak z wysokim momentem obrotwym (o kilkunastu skrzydlach).

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 10 gru 2007, 13:03

Proponuję Ci bardzo ciekawą metodę: Do śmigła wiatraka podłącz mechanicznie sprężarkę chłodniczą (pompę ciepła) a jej gorący koniec (skraplacz w postaci wężownicy) zakop głęboko do ziemi.
Nie wiem jak wam ale mi się ten pomysł podoba. Bardzo realistycznie, aczkolwiek te sprawności kłują w oczy zbyt dużą ilością zer(na razie nie wnikam).
Nakład na pompę ciepła jest dość duży ale całą resztę peter20 może wykonać samemu. Kwestia również skali projektu ... Zakopać 2 spore wężownice do oddawania ciepła z wiatraka na różnych głębokościach - między nimi zakopać wężownicę do odbioru ciepła i faktycznie dom mógłby zostac przerobiony na szklarnię tropikalną.
NO i nie wytwarza prądu, koncesje niepotrzebne ...
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Re: magazynowanie energii

Postautor: Coondelboory » 10 gru 2007, 22:28

Zawodowym sposobem magazynowania energii jest magazynowanie jej w wirujacym walcu. [...]podejzewam, ze taki walec stalowy o srednicy 1 m i wysokosci z 4 m, rozpedzony do 10 000 obrotow na min zmagazynuje potezna ilosc energii (oczewiscie walec nie stoii a lezy)[...]
A jak go jeszcze powiesic w próżniowej bańce na magnetycznych łożyskach, to dopiero będzie akumulator, że ho ho! Ponad 30 ton żelastwa, rozkręcone do 10 000 obrotow będzie świetnie uzupełniać amatorski wiatrak.
Ja jednak zaropononuję koledze, zeby postawił sobie małą elektrowienkę atomową zamiast wiatraka z tym akumulatorem.

C.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Postautor: dcio » 12 gru 2007, 23:55

dlaczego 30 ton, wytarczy 30 kg, np w postacii tylnego kola ciezarowki ze szrotu, normalnie jest narazone na wiedze przeciazenie, to powinno sobie poradzic ze zgromadzeniem energii z KWh na dobe :)

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Re: magazynowanie energii

Postautor: maszakow » 13 gru 2007, 13:55

Ja jednak zaropononuję koledze, zeby postawił sobie małą elektrowienkę atomową zamiast wiatraka z tym akumulatorem.
No gdziee tam kolego... zgorzkniałeś trochę ... co prawda rynek materiałów rozszczepialnych jest spory ale każda próba ich użycia zakrawa na terroryzm.
poza tym on ma materiały na wiatrak, a nie na czernobylskie cuda. Beton i ołów trochę by kosztowały ...
Dcio - co tam ciężarówka ... od razu weź felgi od traktorów.. tylne oczywiście.
Ten sposób kiedyś funkcjonował - pierwsze ciągniki przecież miały małe jednocylindrowe silniki i potęzne koła zamachowe, a pługi i całą resztę ciągnęły...
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(

kris
Doświadczony
Posty:89
Rejestracja:02 maja 2007, 20:45
Kontaktowanie:

Postautor: kris » 13 gru 2007, 14:09

Ciekawie wyglądałaby też instalacja z dwoma zbiornikami wodnymi. W dzień poza produkcją energii, nadwyżkę można skierować na pompowanie wody do zbiornika górnego. Wieczorkiem, jeśli mamy deficyt mocy, wystarczy wykorzystać zgromadzoną wodę i wygenerować trochę elektryczności "górką". Wydaje mi się że nawet sprawność takiego układu powinna być na akceptowalnym poziomie.
Trzeba tylko mieć warunki na taką instalację ;).

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Re: magazynowanie energii

Postautor: Coondelboory » 13 gru 2007, 16:48

No gdziee tam kolego... zgorzkniałeś trochę ... co prawda rynek materiałów rozszczepialnych jest spory ale każda próba ich użycia zakrawa na terroryzm.
poza tym on ma materiały na wiatrak, a nie na czernobylskie cuda. Beton i ołów trochę by kosztowały ...
Dcio - co tam ciężarówka ... od razu weź felgi od traktorów.. tylne oczywiście.
Realnosc budowy akumulatora w postaci koła zamachowego ze stali o przywolanych parametrach (przypomne: metr srednicy, cztery metry długości, 10 000 obr/min) jest podobna jak realnosc budowy podworkowej elektrowni atomowej. Zaryzykowalbym nawet twierdzenie, ze el. atomowa jest realniejsza...

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 17 gru 2007, 13:25

Próbowaliśmy coś takiego policzyć z kolegą.

Wzięliśmy wiatrak ze stumetrową wieżą. Wewnątrz pylonu umieściliśmy myślowo walec stalowy o średnicy metra i długości 3 m. Przy podnoszeniu go na wysokość 100 m otrzymaliśmy energię kinetyczną o wartości 5 kWh.

Niedużo, prawda?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Re: magazynowanie energii

Postautor: maszakow » 18 gru 2007, 15:22

Realnosc budowy akumulatora w postaci koła zamachowego ze stali o przywolanych parametrach (przypomne: metr srednicy, cztery metry długości, 10 000 obr/min) jest podobna jak realnosc budowy podworkowej elektrowni atomowej. Zaryzykowalbym nawet twierdzenie, ze el. atomowa jest realniejsza...
LOOL przypomniał mi się słynny temat budowy własnej wirówki :P :wink:
OK Coondelboory, ja zapomniałem o tych 10 tyś obrotów. też jakoś nie mogę sobie wyobrazić superfelgi kręcącej się z taką prędkością.
Ale jeśłi trzymać temat to ciekawe czy można zrobic zestaw takich kół na odpowiednich przełożeniach ... powiedzmy ze jedna dostaje energię zaczyna się kręcić, dochodzi do maximum, odblokowuje drugą druga się rozkręca...itp itd...
poniekąd przypomina mi się system rozruchu spychacza typu "Staliniec" - najpierw odpalało się mały silnik benzynowy, ten wchodził na ciepło i obroty a potem sprzęgało się ten silniczek z wałem głównego silnika - i biedak ciągnął i kręcił wał, dopóki główny silnik nie zaskoczył.
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 23 sty 2008, 12:45

Dawno temu pojawił się taki wątek - ale samochód był francuski :)
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(


Wróć do „Inne odnawialne źródła energii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron