DrewnoZamiastBenzyny.pl -- forum

Rzecz dotyczy kołysania i odzysku energii z sił przyrody, o konkretnie z falowania morza.
http://www.rise.org.au/info/Tech/wave/index.html

Wpadłem na temat przypadkiem a ponieważ jest bardzo dobrze rozpisany ze zdjęciami i innymi linkami - dzielę sie i zamieszczam to tutaj.

Fajne

Gdy widzę takie urządzenia, to zawsze się zastanawiam, czy da się je zastosować jako falochrony? Jeżeli tak, to koniecznie należy je u nas stawiać. Wydajemy grubą kasę na ochronę Helu itp. Zawsze byłaby szansa na odzyskanie częsci wydanych pieniędzy, a może nawet pełną amortyzację?

NA pewno wytłumi fale ale raczej nie w takim stopniu by ocalić brzeg
poza tym inne problemy
1. Kasa - każda nowa technologia kosztuje krocie a nie stać nas na ich zakup
2. Jak dla mnie Bałtyk jest trochę słabo falującym morzem - a nie wiem jakich amplitud potrzebują tego typu urządzenia by być efektywnymi. trzeba by się dokładniej wywiedzieć jak to jest. pomysł może upaść na starcie jeśli faktycznie Bałtyk należy do "spokojnych"...
3. Administracja - na przykładzie Gdańsk-Rębiechowo lotnisko Wałęsy - nie ma systemu ILS bo ktoś stwierdził ze dni mgliste występują tu tylko 9-11w ciągu roku - w związku z tym jak jest mła to samoloty lądują gdzie indziej.
Tu może być to samo. "Stan morza 5 wystąpi tylko przez 20 dni w roku - nie kupimy elektrowni falowej".

Było tam wiele modeli. Dla mnie najciekawszy wydaje się pierwszy, Oscillating Water Column. Powinno dać się zaadoptować do już wybetonowanych brzegów Jest wybór, każda konstrukcja działa inaczej to i zastosowanie się znajdzie. Jednak fakt, Bałtyk to zbiornik zamknięty i dokładnie osłonięty. Falowanie raczej słabe. Jednak sądzę, że zawsze znajdzie się miejsce, gdzie w beton będzie opłacało się wstawić jakąś prądnicę