Do tej pory mnie to bawiło, teraz zaczyna mnie to irytować. Po raz kolejny powtarzasz te same bzdury, upierając się, że masz rację.Myślę, że powinieneś jednak zastanowić co piszesz zanim zaczniesz. Ruch wahadła w polu grawitacyjnym podczas ruchu w górne położenie jest wyhamowywany przez działanie siły ciężkości skierowanej przeciwnie do jego ruchu. dokąd przyspieszenie siły bezwładności jest większe od przyspieszenia ziemskiego g trwa jego ruch w górę, jeśli te przyspieszenia wyrównają się wahadło zatrzyma się aby po chwili ruszyć z powrotem w dół. Hodzi mnie oto że siła bezwładności nie maleje do zera tylko ustaje po wyrównaniu obu przyspieszeń.
- Siła bezwładności nie maleje do zera tylko ustaje. Ustaje to znaczy co? Maleje do zera czy do ilu?
- Przyspieszenia się wyrównają to wahadło zatrzyma się - Nie, wahadło się zatrzyma gdy energia kinetyczna się "zużyje".
- dokąd przyspieszenie siły bezwładności jest większe od przyspieszenia ziemskiego g trwa jego ruch w górę - Nie, ruch w górę trwa póki jest niezerowa energia kinetyczna. Siła bezwładności jest skutkiem a nie przyczyną przyspieszenia i wynika właśnie z przyspieszenia grawitacyjnego.
Ponieważ merytorycznie poziom dyskusji sięgnął dna, wątek przenoszę do kosza, gdzie jego miejsce.