Darwin
: 26 sty 2013, 13:36
W tym i w tamtym tygodniu, zaraz po południu w jedynce była emitowana seria "Planeta Ziemia"
Któryś odcinek był o podziemnym świecie naszej planety.
Czyli konkretnie o erozji i jaskiniach do powstania jakich może ona prowadzić.
Było też o przystosowaniu się organiznów żywych do życia w jaskiniach.
Jako przykład podany był krab i salamandra które to przed tysiącami lat trafiły poprzez strumień do podziemnego świata i tam w nim osiadły.
W wyniku przystosowania do nowych warunków straciły pigment skóry i oczy.
I że są to gatunki endemiczne dla danej jaskini i tak dalej.
Jak rozumiem ewolucja to bardzo powolny proces i dla tego trudno go dostrzec.
Może posłuże się przykładem jakiegoś owada np waszki, albo trzemiela.
No to żyje sobie trzmiel.
Zimę spędza zakopany w ziemi, a gdy sie robi ciepło wychodzi na światło dzienne.
Załóżmy że nie posiada jeszcze skrzydeł, a te dopiero mu urosną.
Czyli wyewouluje w owada latającego.
Jako że ewolucja jest procesem powolnym o czym już była mowa, to najpierw naszemu czmielowi wyrosły malutkie skrzydełka.
A że były za małe aby mogły służyć do latania, to po latach zanikły, jako że narząd nie używany zanika.
Czyli dokładnie tak samo jak oczy w przypadku salamandry jaskiniowej.
Skąd się w takim razie wzieły owadzie skrzydła ?
O technice latania nie wspomne.
Pytania można mnożyć .
A że jestem po lektórze Romualada Koperskiego to i sie zapytam.
Czy jakut ma wiecej włosów na swoim ciele od włocha ?
Któryś odcinek był o podziemnym świecie naszej planety.
Czyli konkretnie o erozji i jaskiniach do powstania jakich może ona prowadzić.
Było też o przystosowaniu się organiznów żywych do życia w jaskiniach.
Jako przykład podany był krab i salamandra które to przed tysiącami lat trafiły poprzez strumień do podziemnego świata i tam w nim osiadły.
W wyniku przystosowania do nowych warunków straciły pigment skóry i oczy.
I że są to gatunki endemiczne dla danej jaskini i tak dalej.
Jak rozumiem ewolucja to bardzo powolny proces i dla tego trudno go dostrzec.
Może posłuże się przykładem jakiegoś owada np waszki, albo trzemiela.
No to żyje sobie trzmiel.
Zimę spędza zakopany w ziemi, a gdy sie robi ciepło wychodzi na światło dzienne.
Załóżmy że nie posiada jeszcze skrzydeł, a te dopiero mu urosną.
Czyli wyewouluje w owada latającego.
Jako że ewolucja jest procesem powolnym o czym już była mowa, to najpierw naszemu czmielowi wyrosły malutkie skrzydełka.
A że były za małe aby mogły służyć do latania, to po latach zanikły, jako że narząd nie używany zanika.
Czyli dokładnie tak samo jak oczy w przypadku salamandry jaskiniowej.
Skąd się w takim razie wzieły owadzie skrzydła ?
O technice latania nie wspomne.
Pytania można mnożyć .
A że jestem po lektórze Romualada Koperskiego to i sie zapytam.
Czy jakut ma wiecej włosów na swoim ciele od włocha ?