A moze cos na wode?

ksiksiu
Doświadczony
Posty:128
Rejestracja:13 kwie 2006, 08:35
Lokalizacja:Leżajsk

Postautor: ksiksiu » 14 cze 2008, 12:50

pewno jakis Japoniec sie pomylil liczac na kartce bilans energetyczny i mu "nadwyzka" energii wyszla:)

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 14 cze 2008, 14:16

Czasem śledze wątki dotyczące darmowej energii, róznych genialnych konstruktorów co gdyby nie żarłoczne koncerny naftowe zbudowaliby samochody co jeżdzą za darmo itp. Uważam że to mydlenie oczu i tyle. Nawet na tym forum widziałem wypowiedzi osób co piszą sensowne rzeczy a czasem dających sie ponieść twierdząc ze uczeni znają co najmniej 146 procesów gdzie sprawność jest ponad 1 itp. To wszystko tylko chwyt marketingowy próba zaistnienia i tyle gdyby ktoś zbudował samóchod co spala tylko wodę, silnik spalinowy taki co nie wytwarza mocy z ciepła tylko jako gratis :) , robiłby tanio pompy ciepła o cop=7 itp, albo byłby milionerem albo by siedział cicho i się o tym nie chwalił.

Przykład tych silników dobitnie dowodzi że albo to nie bardzo działa (ten rozkład wody w łuku elektrycznym) ale fajnie wygląda, albo jak działa (paliwo woda+benzyna) to daje relatywnie niewielkie oszczedności okupione sporą niewygodą (dodatkowy zbiornik, długi czas rozruchu itp). Oczywiście następuje tam pewien odzysk ciepła ze spalin, ale gdyby zrobił taki samochód i przeprowadził sensowne badania na przeciągu 100-200 tys km sądzę że zysk nie byłby ogromny (większa masa pojazdu, sadzę że mniejsza moc jednostkowa wymuszajaca wiekszą pojemność, przecież zasysa gorącą mieszankę), wyobraźmy sobie że takie zasilanie daje 20% większą sprawność czyli jadę z miejsca X do Y i zamiast tankować 40l benzyny tankuje 32l benzyny i 96l wody czyli w sumie 128l to o jakieś 80kg wiecej niż w klasycznym samochodzie czyli ta masa do tego duży izolowany bak! Do tego kwestia bezpieczeństwa bo zbiornik musi mieć tak na oko 200l i jest wypelniony mieszanką wrzącej benzyny, jej oparów spalin i wody, chyba że zrobimy auto o zasięgu 50km, czemu nie? I to jest ta pozorna oszczędność, może po prostu kupić auto mniejsze o 20% i tyle?

Kolejny przykład to temat sprawności większej niż 1 lub 100% jak ktoś woli. A czemu nie przecież nawet proces smażenia kiełbasy na ognisku może mieć sprawność 1000%. To zależy JAK SIĘ SPRAWNOŚĆ DEFINIUJE i tu sie zaczyna zabawa, standarowo określa się ją jako stosunek użytecznej (potrzebnej nam) formy energii wytwarzanej przez urządzenie do energi dostrczanej do urzadzenia. W warunkach idealnych sprawność przetwarzania energii cieplnej w mechaniczną jest podyktowana sprawnością cyklu carnota <100%, natomiast przetwarzanie energii mechanicznej (elektrycznej) w cieplną wynosi 100% (niestety entropia nie maleje). I to właśnie grzanie jest polem do sensacji, bo sprawność przetwarzania elektrycznośći w ciepło jest w zasadzie 100% i to w zwykłej farelce, natomiast sprawność pieców spokojnie wynosi 80-85% (utrata energii wraz z ciepłem spalin usuwanych na zewnątrz). Jak wartośc opałową paliwa obliczymy dla produktów spalania w formie gazowej dla warunków normalnych bez uwzglednienia ciepła przejść fazowych, mamy piece kondensacyjne o sprawności 110%, a gdyby grzał powiedzmy z -30 do -10 mógłby zrobić piec co ma np 130% bo jeszcze by kondensował wodę do lodu, żadne cudo tylko sposób liczenia.

Inną rzeczą jest zwykłe naciągactwo w przykładzie pomp kawitacyjnych, podają że ich sprawność wynosi na pewno ok 100% a nawet więcej choć nikt nie wie skąd ta dodatkowa energia się tam bierze (przecież nie ma tam pompowania ciepła) ot taka "free energy" pełna ekologia bez paliwa, gazu spalin itp. Na prawdę jest za pewne tak że że ma to ok 100% bo czemu nie normalna grzałka w boilerze tez ma te 99,9% a o tej sprawności powyżej to zwykłe oszustwo. Gdyby podali sprawność 300% to ktoś podłączyłby to do silnika Stirlinga o sprawności >30% i zostałby najbogatszym człowiekiem na ziemi. Jak się napisze 105% to nikt nie wyłoży kilkuset tysięcy złotych/dolarów na rzetelne badania tylko po to żeby komuś udowodnić że naciąga ludzi. Udowodnienie że taka pompa kawitacyjna o mocy kilku czy kilkunastu kW przetwarza zawsze <100% dostarczanej energii elektrycznej w cieplną nie jest łatwe bo aby to zrobić naprawde dokładnie trzeba mierzyć oprócz mocy czynnej pobieranej przez silnik także wszystkie formy energii wytwarzanej/pobieranej a wiec temp na wlocie i wylocie, cisnienie na wlocie i wylocie, a jak jest dotatkowa pompka to jej moc, oraz wszystkie straty cieplne, jak i wydatek masowy i objetosciowy wody z uwzglednieniem jej zanieczyszczeń pęcherzykami powietrza na wlocie i wylocie. Widziałem schemat takiego ukladu z pompą kawitacyjną zasilajacą boiler pompę zasilał silnik o mocy 2,2kW i ponoc sprawność wynosiłą nawet 130%. Niestety na pewno nikt nie zauważył że oprócz pompy kawitacyjnej w obwodzie pracuje jeszcze pompa cyrkulacyjna o mocy za pewne z 50W-100W , boiler jest ciśnieniowy wiec jak woda wchodzi ma z 3atm a na zaworze wylotowym dławi się przepływ do ciśnienia atmosferycznego.

Diabeł tkwi w szczegołacg reszta to marketing.

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 16 cze 2008, 20:38

Generator energii pobiera z wody wodór i uwalnia elektrony, trochę masło maślane, nic to nie tłumaczy. Sadze że nic się nie wyjaśniło.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 16 cze 2008, 21:25

Według Wikipedii, samochód zasilany jest przez wodorowe ogniwo paliwowe. Wodór produkowany jest w tym generatorze. Samochód łamie pierwszą zasadę termodynamiki. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 16 cze 2008, 22:55

w takim razie to zwyczajne oszustwo i tyle, sprawa za pewne się wyjaśni, ale zanim to nastąpi ktoś będzie miał darmową reklamę na całym świecie. Poza tym po co lać wodę, przecież skoro w generatorze woda jest rozkładana na tlen i wodór i one trafiają do ogniwa paliwowego powstaje w nim ta sama woda, nie lepiej zrobić obwód zamknięty na czystej destylowanej wodzie? Oczywiście że nie, bo wtedy trzeba by powiedzieć że samochód jest napędzany przez perpetum mobile, a tak można przed kamerami wlewać wodę do baku. Poza tym co się z ta wodą dzieje skoro lejemy wodę a samochód nic nie emituje, pewnie jego masa rośnie w nieskończoność?

ksiksiu
Doświadczony
Posty:128
Rejestracja:13 kwie 2006, 08:35
Lokalizacja:Leżajsk

Postautor: ksiksiu » 17 cze 2008, 16:31

Jak to co? woda sie zamienai w czysta energie :lol: :lol:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 27 cze 2008, 19:48

Wydaje mi się że tam po prostu są ukryte albo akumulatory ewentualnie jakieś ogniwo paliwowe zasilane powiedzmy metanolem a ta woda to podpucha i tyle. Auto jest niezwykle małe i jeździ po dobrych, poziomych ulicach wiec dla pokazówki przed dziennikarzami wiele nie trzeba. To jest jakiś bełkot, rzekomo wyodrębnia sie z wody wodór i przy tym powstają elektrony, i co ten wodór uchodzi do atmosfery, zresztą w wodzie wodór tworzy jony H+ i aby go wydzielic trzeba dostarczyć elektron. Nie będę pisał że to głupota i ludzie się podniecają bo zawsze można znaleźć haczyk i pójść do sądu. Woda przecież może być paliwem i nawet palić sie płomieniem, podobnie jak piasek tylko że nie w powietrzu a w fluorze ot taki szczegół, w sam raz żeby za język ciągać, tylko to nic nie wnosi.

Genesis1972
Doświadczony
Posty:212
Rejestracja:18 lut 2006, 16:34

Postautor: Genesis1972 » 21 mar 2010, 18:43

I macie jakie doświadczenia odnoscie w/w tematu

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 21 mar 2010, 19:33

A jak by wymyslił jakis sposób na rozkład wody tylko nie jak to odbywa się do tej pory czyli siłą

Weż my na ten przykład stłuczenie kieliszka
Mozna go pacnąć o sciane, bądź z głosnika wygenerować rezonasową tego kieliszka

Przypuszczam iż, gdy sposób taki by się znalazł rozgład wody zamiast olbrzymiej ilości prądu do elektrolizy pobierał by znaczne ilości enrgii cieplnej bezposrednio z atmosfery (naczynie w którym dokonywało by się rozkładu gwałtownie by się schładzało)

Latem nie problem :)
Gorzej w zime :(


Wróć do „Inne ciekawostki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 4 gości

cron