DrewnoZamiastBenzyny.pl -- forum

Teoretycznie mostek prostowniczy powinien być wstawiony już w żarówkę energooszczędną...

To prawda, mają w sobie rtęć.

Ale niebezpieczna to ona będzie, gdy żarówka się stłucze. Choć jak ulegnie spaleniu, to pewnie szkło nie wytrzyma ciepła i też pęknie...

A które światło ma zdrowy wpływ?
Słoneczne, napakowane UV?
A może rozproszone, przez chmury, zbyt słabe i powodujące depresję?

A czy Ty zainwestowałeś już w te odnawialne źródła?

Opłacalne tylko jeśli zastosuje się wydajne komponenty. Produkty z Chin nie grzeszą jakością i wydajnością, a markowe żarówki bazują na starej technologii. Póki co jest boom na energooszczędne - więc nie warto się bawić w ledy - to jest zapewne opinia firm zajmującej się oświetleniem.

Technologia ledowa jest jeszcze w powijakach, z dnia na dzień pojawiają się wydajniejsze diody. Jaka jest droga od zaprojektowania urządzenia do sprzedaży? Długa, czyli te żarówki ledowe w supermarketach bazują pewnie na 2-3 letniej technologii.

Budując takie oświetlenie trzeba samemu przeszperać trochę internetu, wybrać aktualnie najlepsze diody i samemu zbudować ciekawą lampkę. Ew. iść do elektronika, który wie co to lutownica. Takie oświetlenie jest opłacalne, ale na razie podobnie jak świetlówki kompaktowe tylko w miejscach gdzie się długo włącza światło. Koszt jednej żarówki jest jeszcze wysoki, energia w miarę tania zwrot takiej inwestycji jest liczony w latach - ale warto. Jakbyśmy założyli takie oświetlenie np. w wc to pewnie byśmy nie dożyli zwrotu Wesoły

Jak już wspomniałem udaj się do doświadczonego majstra w budowie takiego oświetlenia. Koszt jednej żarówki (jeśli zbudujemy kilka żarówek - ceny idą w dół) + sterownik wyniesie ok. 100 zł, ale pobór prądu wyniesie ok. 5 watów - policz ile aktualnie energii jest zużywane w pomieszczeniu gdzie najwięcej spędza się czasu i oblicz kiedy się zwróci.

Musisz też wziąć pod uwagę, że diody świecą pod odpowiednim kątem. Na duże pomieszczenia trzeba stosować żarówki w kilku miejscach (podobnie jak halogeny) lub soczewki rozpraszające światło.

Mi osobiście przeszkadza światło które dają te energooszczędne żarówki. Męczą moje oczy no i niestety nie mogę ich używać.

To trochę racja z tymi miejscami, w których potrzebujesz światło zapalać często i na krótko. Tam świetnym rozwiązaniem będą porządne LEDy.

Z tego co wiem to zarowki energooszczedne w ogole si e nie oplacaja. Radze zapoznac sie z czyms co nazywa sie ''spiskiem zarowkowym''. Pierwszy spisek wobec masy konsumentow. Jestesmy po prostu robieni w balona i tyle.

zgadzam niestety unia z nas robi nie tylko w tym temacie w balona, ale co gorsza nie sprawia żeby było bardziej eco smutne to

"Oszczędności" w używaniu żarówek energooszczędnych wydaje się później na utylizacje tego świństwa. Do tego należy dodać że trwałość takiej żarówki w przeciętnym domu jest słaba w stosunku do ceny. Podsumowując omijać szerokim łukiem i lepiej zainwestować w "grzejniki żarowe"

Wszystko zależy od tego, jak i gdzie ją zastosujesz.

Jeśli w miejscu, w którym światło zapalasz raz w ciągu dnia, na kilka godzin (np. żyrandol w salonie, w moim przypadku -- lampka nad biurkiem komputerowym), to taka żarówka będzie działać bardzo, bardzo długo -- i przyniesie naprawdę spore oszczędności.

Jeśli będziesz ją mieć np. w łazience, albo przedpokoju, to sprawa może wyglądać zupełnie inaczej. Tu lepiej spiszą się żarówki LED.

Nie opłaca się to. Moim zdanie strasznie szkodzą oczkom. naprawdę!!! Do tego kiedyś przeprowadziłam swój eksperyment pół roku stosowałam żarówki zwykłe a pół energooszczędne. Uwierzcie mi lub nie rachunki prawie się niczym nie różniły.

Jeśli energooszczędne stosowałaś zimą (krótszy dzień, więcej świateł palimy), a zwykłe latem, to nic dziwnego, że nie zauważyłaś różnicy na rachunkach.

Zresztą takie porównania są niewiele warte, bo akurat oświetlenie nie zużywa w domach wcale tak dużo prądu, jak się nam zdaje. Dużo więcej idzie na gotowanie na kuchence elektrycznej, grzanie wody w bojlerze, czy ogrzewanie.

Z tego co wiem to zarowki energooszczedne w ogole si e nie oplacaja. Radze zapoznac sie z czyms co nazywa sie ''spiskiem zarowkowym''. Pierwszy spisek wobec masy konsumentow. Jestesmy po prostu robieni w balona i tyle.

kup sobie urządzenie, które sprawdza pobór mocy i zobaczysz..
One nie opłacają się przy pomieszczeniach, w których włączasz i po 5 sek wyłączasz światło.
Tak jak w pomieszczeniu gdzie włączasz i wyłączasz po 3-4h albo i po 8h światło to się mega opłaca.. !!

obecnie największe oszczędności dają żarówki ledowe. Zauważyłem bardzo duże oszczędności. A tak poza tym trzeba pilnować, aby za sobą gasić światło.

Akurat nagrywałem ostatnio na ten temat materiał:
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/swie ... led-warto/ .