: 10 sty 2007, 10:21
To nie jest prawda... Nie podważam doświadczeń Twojego kolegi, nie podoba mi się jedynie uogólnianie, że piec kaflowy jest lepszy (tańszy w utrzymaniu) niż centralne ogrzewanie.
To kwestia nie kocioł centralnego ogrzewania kontra piec kaflowy. To kwestia:
1) paliw
2) ilości produkowanego ciepła.
Piec kaflowy ogrzewa tylko to pomieszczenie, w którym jest zainstalowany. Centralne ogrzewanie ogrzewa wszystkie pokoje, w których są odkręcone kaloryfery. Jeśli na kaloryferach nie ma zaworów czy termostatów a nie wszystkie pomieszczenia w domu są ogrzewane, faktycznie ogrzewanie centralne nawet na tym samym paliwie będzie droższe, bo...więcej ciepła się marnuje.
Dodatkowo, piec ma zawsze niższą sprawność niż kocioł, bo energię oddaje podgrzewając do kilkuset stopni wkład szamotowy a kocioł podgrzewa wodę, która ma temperaturę rzędu 100 stopni. Można zatem mocniej schłodzić spaliny i mniej energii puszczać w gorących spalinach w komin.
To kwestia nie kocioł centralnego ogrzewania kontra piec kaflowy. To kwestia:
1) paliw
2) ilości produkowanego ciepła.
Piec kaflowy ogrzewa tylko to pomieszczenie, w którym jest zainstalowany. Centralne ogrzewanie ogrzewa wszystkie pokoje, w których są odkręcone kaloryfery. Jeśli na kaloryferach nie ma zaworów czy termostatów a nie wszystkie pomieszczenia w domu są ogrzewane, faktycznie ogrzewanie centralne nawet na tym samym paliwie będzie droższe, bo...więcej ciepła się marnuje.
Dodatkowo, piec ma zawsze niższą sprawność niż kocioł, bo energię oddaje podgrzewając do kilkuset stopni wkład szamotowy a kocioł podgrzewa wodę, która ma temperaturę rzędu 100 stopni. Można zatem mocniej schłodzić spaliny i mniej energii puszczać w gorących spalinach w komin.