Ceny ropy są niskie, niższe nie będą a mogą tylko rosnąć.
Dodatkowo od przyszłego roku akcyza na benzynę wraca do poprzedniego poziomu, tj. cena jej wzrośnie o ponad 30 groszy (akcyza i VAT od akcyzy).
http://www.cire.pl/pdf.php?plik=/pliki/2/niskieceny.pdf
Koniec tanich paliw
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Ciąg dalszy historii...
http://podatki.onet.pl/1456002,1,0,wiadomosci.html
Generalnie nic nowego w artykule nie jest napisane. Od 1 stycznia rośnie akcyza, do tego po akcyzie jest VAT i stąd z 0,25 PLN robi się 0,30 PLN.
W teorii sprawa powinna wyglądać tak, że stacje benzynowe robią olbrzymie zapasy przed zwiększeniem akcyzy a później sprzedają ją możliwie długo.
Tymczasem należy spodziewać się scenariusza: stacje robią zapasy a ceny podnoszą od razu po podniesieniu akcyzy, zarabiając dodatkowe 30 groszy na każdym sprzedanym litrze benzyny z zapasu. Smutne, ale prawdziwe.
Trzeba sobie na własną rękę zrobić zapasy. Kupno kanistra się nie zwróci, ale i tak warto mieć zapas benzyny.
http://podatki.onet.pl/1456002,1,0,wiadomosci.html
Generalnie nic nowego w artykule nie jest napisane. Od 1 stycznia rośnie akcyza, do tego po akcyzie jest VAT i stąd z 0,25 PLN robi się 0,30 PLN.
W teorii sprawa powinna wyglądać tak, że stacje benzynowe robią olbrzymie zapasy przed zwiększeniem akcyzy a później sprzedają ją możliwie długo.
Tymczasem należy spodziewać się scenariusza: stacje robią zapasy a ceny podnoszą od razu po podniesieniu akcyzy, zarabiając dodatkowe 30 groszy na każdym sprzedanym litrze benzyny z zapasu. Smutne, ale prawdziwe.
Trzeba sobie na własną rękę zrobić zapasy. Kupno kanistra się nie zwróci, ale i tak warto mieć zapas benzyny.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
To tylko swiadczy w jakim złodziejskim kraju żyjemy.
"Państwo" nie dba o obywateli i gospodarke tylko stara się wycisnąć wszystko co mozliwe . W świeta rozmawiałem z Polakami którzy w latach 80 wyemigrowali do Szewcji - na moje pytanie dlaczego tak yadko nas odwiedzają - " bo w Polsce jest srednio wszystko drozsze o 2 - 3 razy ....nie stać nas na taka rozrzutność" (a zarabiaja z 10x więcej jak u nas).
To samo dotyczy Kanady - np. benzyna 0,82 - 0,86$ /litr (w maju 2006) a w tym samym czasie w USA - ~1,43$ - ale za galon ................. Kanadyjczycy mówią , że u nich drozyzna i jada sie tankować do USA.............. - to co mozna powiedzieć o nas ????? o ichniejszych zarobkach nie bedę wspominał .
Jestem za obywatelskim protestem w postaci odmowy placenia podatkow i oglne kontestowanie Panstwa w calej jego rozciaglosci.
"Państwo" nie dba o obywateli i gospodarke tylko stara się wycisnąć wszystko co mozliwe . W świeta rozmawiałem z Polakami którzy w latach 80 wyemigrowali do Szewcji - na moje pytanie dlaczego tak yadko nas odwiedzają - " bo w Polsce jest srednio wszystko drozsze o 2 - 3 razy ....nie stać nas na taka rozrzutność" (a zarabiaja z 10x więcej jak u nas).
To samo dotyczy Kanady - np. benzyna 0,82 - 0,86$ /litr (w maju 2006) a w tym samym czasie w USA - ~1,43$ - ale za galon ................. Kanadyjczycy mówią , że u nich drozyzna i jada sie tankować do USA.............. - to co mozna powiedzieć o nas ????? o ichniejszych zarobkach nie bedę wspominał .
Jestem za obywatelskim protestem w postaci odmowy placenia podatkow i oglne kontestowanie Panstwa w calej jego rozciaglosci.
Mnie Państwo płaci, więc mam mniej komfortową sytuację.
Jeśli zaś chodzi o ceny paliw, uważam że skoro tania ropa się kończy(*), trzeba paliwa obciążać podatkami, by przygotować gospodarkę na drożejące paliwa. Będzie z czego obniżać, gdy teraz są wysokie.
W USA może być poważny problem, gdy okaże się nagle, że dojeżdżanie 60 km do miast do pracy jest nieopłacalne a przecież tam się mieszka na przedmieściach...
Jeśli zaś chodzi o ceny paliw, na razie (stan na dziś, godzinę 14.) na Neste w Warszawie jest tyle, co wczoraj w południe -- 3,52 za E95 i 3,54 za ON.
(*) Więcej na ten temat na stronie Peak Oil - ropa naftowa.
Jeśli zaś chodzi o ceny paliw, uważam że skoro tania ropa się kończy(*), trzeba paliwa obciążać podatkami, by przygotować gospodarkę na drożejące paliwa. Będzie z czego obniżać, gdy teraz są wysokie.
W USA może być poważny problem, gdy okaże się nagle, że dojeżdżanie 60 km do miast do pracy jest nieopłacalne a przecież tam się mieszka na przedmieściach...
Jeśli zaś chodzi o ceny paliw, na razie (stan na dziś, godzinę 14.) na Neste w Warszawie jest tyle, co wczoraj w południe -- 3,52 za E95 i 3,54 za ON.
(*) Więcej na ten temat na stronie Peak Oil - ropa naftowa.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot]. i 58 gości