Ogniwo Joego

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 18 lis 2008, 11:07

czyli tow rzepak zachwala system jeno teoretycznie, wydaje mi się że teoretycznie to można uznać te wynalazki za bzdurę i to totalną, bo jest coś takiego jak prawa fizyki, termodynamika itp, można sobie policzyć ile elektrczności trzeba aby rozłozyć 1mol wody, ile energii silnik musi wyprodukować aby alternator wytwrzył tę elektryczność, jaki prąd musi płynąć przez elektrolizer aby nawet mały silniczek 800cm3 napełniać
produktami elektrolizy ze współczynnikiem choćby 5%. To jest fizyka i uprawnia do stwierdzenia że to co wypisują na tych stronach to żałosna bzdura. Jeśli ktoś chce podważać prawa fizyki w sposób eksperymentalny, to on powinien udowodnić, że np "nie potrafię tego udowodnić fizycznie ale spalania spadło mi z 20l do 3" itp, jeśli ktoś rzeczywiście ma jakies podstawy eksperymetalne (żadna teoria w tym wątku przecież nie padła), chętnie pojadę, zobaczę, doznam szoku, który przestawi mój sposób pojmowania świata etc.

kris
Doświadczony
Posty:89
Rejestracja:02 maja 2007, 20:45
Kontaktowanie:

Postautor: kris » 18 lis 2008, 11:11

Ja założyłem generator w moim aucie latem przed wyjazdem na wczasy z Kanady do Florydy i spaliłem około 8 litrów na setke zamiast 11 litrów. Mam zamiar jeszcze udiskonalić mój HHO generator aby osiągać lepsze wyniki.
HMM,
Ja nie zakładałem nic do swojego autka a i tak podczas wakacji spalanie spadło mi z 10/100 na 7/100. Jak ktoś chce to mogę sprzedać patent za dużą kasę. I daje 100% że działa.
Albo oddam za free.
Zamiast pętać się po mieście jak to zwykle w pracy (no i w pośpiechu dawać ostro w podłogę) bywa, mykam na autostradę, robię 3000 km spokojnym rytmem (znaczy nie ciągnąc się ale i nie szalejąc). Spalanie spada jak podałem wyżej. No i jestem o koszt instalacji + montaż + serwisowanie + materiały eksploatacyjne do niej do przodu. To powinno styknać na te dodatkowe 3/100 robione w ciągu roku po mieście.

kris
Doświadczony
Posty:89
Rejestracja:02 maja 2007, 20:45
Kontaktowanie:

Postautor: kris » 19 lis 2008, 09:03

...ponadto pokonałem trasę około 100 km bez HHO i tą samą trasę z HHO dla sprawdzenia i rezultaty są!
Będę w Polsce aby zainstalować ten zestaw w kilku autach (Warszawa i Łódź) i odezwe się jak już to będzie gotowe. Chętnie się spotkam z zainteresowanymi.
Jeśli tylko koszt instalacji + wszystkiego co do niej jest niezbędne (włącznie z wszelkimi "dodatkami", materiałami eksploatacyjnymi, konserwacją itp, itd) zwróci się w rozsądnym horyzoncie czasowym sam sobie coś takiego założę (jakby się nie nazywało).
Oczywiście te dodatki nie mogą również mieć negatywnego wpływu na własności użytkowe autka. Sama oszczędność to nie wszystko. Dla przykładu powiem, że mimo oszczędności nie założyłem i nie mam zamiaru zakładać instalacji LPG., po prostu nie trawię smrodu z gazu i nie chce mi się szukać stacji co 300 km.
Może kolega John zrobi jakiś pokaz w okolicach Wawy?? Ale nie taki marketingowy powiązany z praniem mózgu (jak się robi przy super garnkach, materacach, ...........).

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 19 lis 2008, 10:33

...ponadto pokonałem trasę około 100 km bez HHO i tą samą trasę z HHO dla sprawdzenia i rezultaty są!
jakoś do mnie to nie trafia, napisz jakie masz auto, dokładny model, i jaki ma przebieg, spadki spalania które podajesz o niczym nie świadczą, jako przykład podam samochód citroen C-15 1.9D eksploatowany w firmie w której kiedyś pracowałem jego średnie spalanie (katalogowe) powinno wynosić 6l/100km, z tym że mój kolega nigdy nie zszedł poniżej 9, a mnie nigdy nie udało się przekroczyć 5 nawet zima, po prostu ja jeżdze spokojnie, on wyprzedza wszystko choćby potem miał hamować z piskiem opon. Jednak średnie spalania dla tego modelu (np znalezione na portalach liczone jako średnia z wielu opinii internautów) zawierają się w granicach 4,5-9,0 dla tego gdy byś w przypadku tego samochodu stwierdził że palił mi 6 a po założeniu instalacji pali 5 stwierdziłbym z całą pewnością że to efekt placebo, po prostu podświadomie mniej ciśniesz, natomiast gdyby spalanie spadło ci powiedzmy do 3, przyjadę i zobaczę.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 20 lis 2008, 08:45

gdy byś w przypadku tego samochodu stwierdził że palił mi 6 a po założeniu instalacji pali 5 stwierdziłbym z całą pewnością że to efekt placebo, po prostu podświadomie mniej ciśniesz, natomiast gdyby spalanie spadło ci powiedzmy do 3, przyjadę i zobaczę.
Nawet niech spadnie z 6 do 5, wtedy trzeba zdemontować urządzenie i znowu sprawdzić spalanie.

Ale nie na trasie, tylko na hamowni. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Marco
Doświadczony
Posty:181
Rejestracja:29 gru 2008, 16:55
Lokalizacja:Białystok

Postautor: Marco » 30 mar 2009, 18:52

Co do forum http://www.joecell.pl, to nie wiem, jak było wcześniej, ale teraz można je przeglądać bez logowania się. Tylko to windowsowskie kodowanie polskich znaków... :roll:

waldibz
Doświadczony
Posty:63
Rejestracja:26 gru 2007, 15:17

Postautor: waldibz » 03 maja 2009, 21:56

Witam. Straciłem na wskazanej stronie prawie 2 godziny i wiecie co? Odrazu przypomniały mi się czasy słusznie minione w odniesieniu do zamieszczonych tam artykułów. Bełkot na temat czym nie jest to ogniowo i jakie z tego tutułu prześladowania dotknęły wynalazców. Mam nieodparte wrażenie, że ci (jeśli to prawda) prześladowani padli ofiarą zemsty dokonanej przez ofiary oszustw. Co do samego forum w temacie wspomnianego ogniwa. Takie ogniwa pewnie do dzisiaj robią w wojsku żołnierze, a nazywają się buzówki i służą do gotowania wody. Wykonywano je z najprzeróżniejszych metali, ale najlepiej sprawdzały się żyletki i elektrody spawalnicze. W drugim przypadku aby eletrody nie brudziły wody należało kilka razy zagotować wodę wraz z fusami herbaty.
Ot całe ogniwo. Szkoda mi tylko osób z tamtejszego forum bo widać, że ludzie z inicjatywą i zapałem wartym większej sprawy. :lol:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 06 maja 2009, 22:58

pawelnrg: mylisz pojęcia. Nawania to się gaz ziemny, żeby było czuć wycieki z instalacji. A nie LPG.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

jeffrey
Doświadczony
Posty:66
Rejestracja:16 sty 2008, 14:26
Lokalizacja:Suwałki

Postautor: jeffrey » 07 maja 2009, 00:23

pawelnrg: mylisz pojęcia. Nawania to się gaz ziemny, żeby było czuć wycieki z instalacji. A nie LPG.
to ty się mylisz - nawania sie lpg do samochodów, do kuchenek w butlach i Lpg sieciowy , czasami można dostać lpg w butlach bez nawaniacza, jest droższy i stosuje się go do piecyków gazowych bez instalacji spalinowej

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 07 maja 2009, 08:02

Może i tak. :)

Trzeba uczciwie powiedzieć, że od dwóch lat nie mam styczności ani z gazem ziemnym, ani LPG.

Ale pisząc o LPG sieciowym miałeś chyba na myśli gaz ziemny sieciowy?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

jeffrey
Doświadczony
Posty:66
Rejestracja:16 sty 2008, 14:26
Lokalizacja:Suwałki

Postautor: jeffrey » 07 maja 2009, 09:28

Ale pisząc o LPG sieciowym miałeś chyba na myśli gaz ziemny sieciowy?
nie, mam na myśli propan butan rozprężony sieciowy (mam taki w domu)

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 24 cze 2009, 21:19

te 3 systemy są bardzo podobne nie wiem szczerze mówiąc czym się różnią ale są energetycznie bezsensowne

HHO - aby uzyskać tlen i wodór potrzeba energii elektrycznej mniej wiecej tyle ile uzyska się cieplnej z jego spalenia, zakładając że 2 zasada termodynamiki jednak działa, zastosowanie tego systemu zawsze zmniejszy sprawność silnika, podniesie zużycie itp

Joe Cell - co do deuteru to bez komentarza, jedyne co się zgodzę to że długotrwała elektroliza wody nieznacznie podnosi jego udział w wodzie, jak kolega ma na myśli tkzw "zimną fuzję" to nie będę komentował, warto jednak pamiętać że przy wytworzeniu choć kilku watów energii cieplnej w drodze fuzji jądrowej powstaje na tyle duża ilość promieniowania neutronowego abyś pochłonął dawkę smiertelną grubo poniżej 1s.

Orgon - nie będę komentowal bo nie byłem w stanie pojąć takie to było głupie, ale też ogranicza się do prądu i wody.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 28 lis 2009, 09:13

Te fimiki do których są linki na drugiej stornie tego tamatu
pozwole sobie wkleić jeszcze raz pierwszy z nich
http://video.google.com/videoplay?docid ... 6132492165

Nie dopatruje się tutaj żadnego uszustwa
Nawet sam autor podczas komętarza podchodzi raczej sceptycznie do tego co zrobił

No i teraz rozważmy
Metalowe coś zbudowane z okrąglych pierścieni blachy (jeden w drugim - widać na ostatnim filmiku) dokonuje elektrolizy wody bez udziału zewnetrzego zasilania

Budowałem kiedyś takie ogniwo tyle że w słoiku a na rurki użyłem blachy kwasówki
Niestety mi nie wyszło, elektroliza zachodziła ale tylko podczas ładowania

I nawiązując teraz do filmów
Czy jest możliwe aby elektroliza zachodziła samoistnie czerpiąc energie potrzebną do procesu z rozkladu metalu z którego zbudowane jest ogniwo

Jak do tej pory nie znalazłem nigdzie opisów odnośnie żywotności takiego ogniwa

Podsumowując
To co jest na filmach uważam za prawdę, bez próby jakiego kolwiek oszustwa
Tylko czy przypadkiem po tygodniu bulgotania nie okazuje sie że rurki zostają "zjedzone"

Może jest tutaj autor tych filmów
Mile widziana była by jego wypowiedź

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 06 gru 2009, 12:03

Owszem, jest wiele metali, które wytworzą wodór. Można też wymyśleć układ,
gdzie dwa metale tworzą ogniwo galwaniczne. Jednak bez względu na wszystko
zawsze będzie obowiązywała zasada zachowania energii. W tym konkretnym
wypadku energia wodoru będzie równa energii, jaką należy włożyć w
odzyskanie owych metali. Bez dobrania się do różnych E=mc2 czy innych
ciemnych energii nie da się uzyskać dostępu do taniej energii ;)

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Ogniwo Joego

Postautor: Lis » 14 kwie 2012, 21:20

To jak tam, Twój samochód jeździ już tylko na wodę? Jak często ładujesz akumulator?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:


Wróć do „Inne ciekawostki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 3 gości

cron