Może jednak bądzmy bardziej wstrzemiężliwi z laniem oleju do drogich silników? Sad
Wybicie uszczelki spod głowicy ciężko wiązać z jazdą na rzepaku, osad jak najbardziej ale uszczelka? teoretycznie nagar w komorze mógł zwiększyć kompresje ale bez przesady to raczej dorabianie ideologii, może po prostu silnik pracował w bardzo wysokich temperaturach, został przegrzany?
Mój samochód który przejechał ok 100tys km na różnych paliwach z których olej jadalny był zdecydowanie najlepszym, psuł się wiele razy ale nigdy nie było to związane z rzepakiem, ogólne zużycie pompy i wtryskiwaczy, spadek mocy itp sądzę że tak, ale spektakularne zgony nie. Uszczelkę pod głowicą wywaliłem w następujących okolicznościach, samochód stał przy jakiś -10 na zewnątrz, oczywiście "borygo" ani "petrygo" na oczy nie widział, odpalił najpierw pasek świstał potem pompa skruszyła lód, siadło do auta 5 osób i po 300km narzekanie że ogrzewanie nie działa (po prostu przewody i nagrzewnica były zamarzniętę) poleciała uszczelka, po miesiącu dolewania wody z kałuży, gdy ją zdjąłem wbrew logice było pełno nagaru na zaworach, grafitowa masa pokrywała całą komore pośrednią, byłem zdziwiony, w benzyniaku po padzie uszczelki była komora wymyta jak karcherem.