Dwa gaźniki odpadają, nie widzę możliwości instalacji i działania dwóch gaźników szeregowo, poza tym trzeba by było zduplikować wszystkie elementy układu paliwowego (bak, przewody, pompka + elektrozawory przełączające).
Nie szeregowo, równolegle.
Zamiast podstawki pod gaźnik ("turbinki Kowalskiego") robisz rozgałęzienie na dwa doloty. Na każdym z nich montujesz gaźnik.
Przełączasz paliwa przełączając powietrze z jednego do drugiego gaźnika (możesz np. zamknąć) wlot powietrza do gaźnika. Albo lepiej -- wylot powietrza z gaźnika. Czyli pod gaźnikiem dorabiasz drugą (szczelną) przepustnicę albo zwykły hydrauliczny zawór kulowy. Byle był odporny na benzynę. I etanol. Zamykasz zawór, powietrze nie płynie przez gaźnik, nie ma podciśnienia, paliwo nie jest zasysane. Całość wraca przewodem powrotnym do baku. Obie przepustnice w gaźnikach połączone, żeby otwierały się równocześnie.
Pozostaje tylko druga pompa paliwa, do etanolu, może być elektryczna.