Kolego Stratosie mam takie pytanie, czy jesteś zadowolony z dotychczasowego przebiegu eksperymentu?
Nie
Szacowałem iż przy średnim uzysku gazu na poziomie 1m3/doba na jeden paletopojemnik można by zacząć rozważać komercyjne zastosowanie tego typu rozwiązania
Doswiadczenie jest jeszcze nie zakończone ale można chyba przyjąc iż średni uzysk gazu wyniesie około 0,5m3/doba (nie licząc żecz jasna wpadki z pasteryzają)
Pojawiła się koncepcja aby owies najpierw zalać wodą aby się zaalkoholizował i zakwasił, a następnie doprowadzić odczyn do optymalnego (np sodą oczyszczoną) i dopiero zbiorniki zalewać gnojowicą
Znając jednak życie i nature, proces który przebiega w ziarnie zalanym wodą a następnie ustaje prawdopodobnie z powodu za niskiego odczynu
Czyli aby doprowadzić do pełnej reakcji zakwaszania należało by ziarno zalewać większą ilością wody żeby bakterie nie wykorkowały
Wyższe pH spowoduje dłuższy proces rozkładu
Czyli wracamy do punktu wyjścia jeżeli chodzi o uzysk gazu z m3 komory, co zresztą ma odzwierciedlenie w hodowli bydła
50kg to pasza objetościowa plus woda i 4kg ziarna - tak wygląda miej więcej menu bydlaczka (do butelki 1,5l powinienem nasypać nie więcej jak 120g ziarna - a nasypałem 330g)
Tłumaczy to też dlaczego butla z żytem robi znacznie wolniej (żyta nie ważyłem ale nasypując go do tej samej wrąbki butelki co owsu napewno wagowo było go znacznie wiecej)
Jak to mawia mój przyjaciel - sowa orła nie urodzi
Nawet jęśli udało by sie wcyciągnąc więcej z procesu dwuetapowego, to jego zawiłość i procedury nie są chyba współmierne do założonej na wstępie wersji - zalej baniak i zapomij
Koncepcja samych pomieszczeń z baniakami czas do tyłu jakiś też ulegla zmianie
(napisałem o tym post ale coś go zjadło)
Reja w ziemi na szerokośc 8 i długosc X paletopojemników
Z zewnątrz jakis bloczek betnonowy, a od srodka styropian zaciągnięty siatką i tynkiem
Reja wystaje 20cm po wyżej poziomu gruntu
Strop z włazami do zakretek zbiorników i wszystko pod chmurką
Tak aby napełnianie i opróżnianie odbywało sie bez dodatkowych maszyn
Tylko zwykły beczkowóz
Gdzieś czytałem że aby proces w biogazowni w ruchu ciagłym przebiegał prawidłowo nie wolno obiciążac iloscią wikekszą niż 5kg suchej masy na dobę na 1m3 powieżchni komory fermentacyjnej
Czyli wszyskie te tabelki z uzyskiem gazu psu na bude się nie zdadzą, gdyż każdy substrat z którego można wydusić ileś wiecej niż z gnojowicy bedzie potrzebował dokładnie o tyle samo wiecej objetości komory fermentacyjnej
Najgeściejszy (najbardziej suchy) substrat który da się przerobić mimo znacznego udziału suchej masy to zwykła słoma
Jednak czas rozkładu jest wtedy najdłuższy
Wszystko inne bedzie się szybceij rozkładać i bedzie jednoczenie potrzebowało wiekszego rozwodnienia - czyli uzysk gazu z m3 komory - pozostanie na podobnym poziomie
Ten dobry pan co do niego dzwonie mówił że zmorą biogazowni jest podanie zbyt dużej ilosci substratów i zakwaszenie fermentatora
A ja zwsze myślałem że strata zwiżana z wyżuceniem nie do końca przefermentowanego substratu
Podsumowując
Opisany model biogazowni (paletopojemnik+gnojowica) bedzie służył latami bez większych kłopotów zwiazanych z usterkami i zużywaniem się elementów - powiecmy 25 lat bez remontu
Jednak czas wzrotu nakładów również bedzie dłuższy w porównaniu do budowanych obecnie biogazowni
Tyle że te ostanie w miare upływu czasu na pewno w znaczącym stopniu się zużywają, jak też ich eksploatacja jest też o wiele bardziej kosztowna
Co jest lepsze ?