Zastanawiam sie nad wykorzystaniem do zasilania gazu z pirolizy.
Zalety:
wieksza wartosc opalowa bo brak obciazenia azotem.
nizsza temp. reakcji zachadzacej w calej objetosci a nie na ruszcie, co zncznie zmniejsza wymagania ukladu chlodzenia.
Nizsze wymagani dotyczace ukladu chlodzenie z uwagi na brak chlodzenia azotu.
sterowanie wydajnoscia w wyskokim stopniu poprzez zmiane temp. prrolizy (praktycznie od 250 st do 600-700 (tyle wytrzymuja materialy izolacyjne)
Latwiejsze oczyszczanie spalin nie zawierajacych popiolu.
latwiejsza konstrukcja ukladu i latwiejszy zaplon.
Mozliwosc przy wyjsciu z samochodu na troche (ja mysle o dostarczaniu przesylek kurierskich) zostawienie "swieczki" pod pirolizerem na minimum i odpaleniu po kilkunastu minutach samochodu od razu.
Otrzymywanie dodatkowe wegla drzewnego, smoly i metanolu posiadajace wartosc handlowa.
Wada jest koniecznosc zainstalowania 2 komor do pirolizy, tak by uzyskac mozliwosc dodawania paliwa w razie dluzszych przejazdow i oszczednego jegi urzywania 9zweglania calosci wkladu.
Ale musie, ze dwa pojemiki o pojemnosci po 20-40 litrow i tak umozliwilyby dlugie zasieg.
Gaz z pirolizy
Ja widzę jedną wadę: gaz z pirolizy to MNÓSTWO smoły, która do silnika się nie nadaje.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Wlasnie musze sprawdzic % zawartosc smoly ale z tego co wiem, jest jej dosc niewiele. Wojenne zrodla w przypadku wytwornic samochodowych holzgazu , zalecaly, by drewna sosnowego nie bylo wiecej niz 50 % a przypominam, ze gaz zasilajacy silnik to nie tylko produkty zgazowania ale takze pirolizy.
Pozatym smola ma dosc wysoka temperature skraplania, a uwzgledniajac ze silnik zasila sie gazem o temp powiedzmy 50 st celc. , skroplenie calosci smoly nastapi w ukladzie chlodzenia.
Pozatym smola ma dosc wysoka temperature skraplania, a uwzgledniajac ze silnik zasila sie gazem o temp powiedzmy 50 st celc. , skroplenie calosci smoly nastapi w ukladzie chlodzenia.
Większość produktów pirolizy ulega w gazogeneratorze spaleniu, zatem w czystej formie nie zasilają silnika. To oczywiście w przypadku gazogeneratorów współprądowych, gdy ostatnim etapem jest etap redukcji na złożu rozżarzonego węgla. Dlatego współprądowe mają bardzo niską zawartość smoły.
Jeśli chodzi o usunięcie smoły z gazu z pirolizy, nawet jeśli nie byłoby przeszkód technicznych, to skoro smoła stanowi jego dużą część jej usunięcie to znaczna strata energii niesionej w tym paliwie.
Jeśli chodzi o usunięcie smoły z gazu z pirolizy, nawet jeśli nie byłoby przeszkód technicznych, to skoro smoła stanowi jego dużą część jej usunięcie to znaczna strata energii niesionej w tym paliwie.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Tak generalnie gazu z pirolizy ( suchej destylacji) biomasy - jest stosunkowo niewiele - nie wiem czy go aby wystarcza na utrzymanie procesu.
W HG problemem nie sa substancje smoliste lecz jego niska WO spowodowana smieciami w postaci Azotu i Dwutlenku Węgla.
W całym interesie chodzi tak naprawde o poprowadzenie procesu zgazowania w sposób zapewniajacy maksymalnie pozbycie sie tych gazów - rozwiazań jest conajmniej kilka.
CO2 mozna się pozbyć poprzez rozłozenie na weglu odpowiednio sterujac procesem . Azot pochodzi w zasadzie z powietrza i trzeba by si e podeprzeć czystym tlenem.
Nawet sam Metan jakkolwiek niosacy sporą WO nie koniecznie moze byc porzadany z uwagi na strate energi przy jego syntezie ( poza zgazowarką).
Podobnie wychodzi z Wodorem - jego WO w przeliczeniu na objetość jest nizsza jak tlenku wegla......nie wspominając o jego zerowej wartości LO i kłopotliwym spalaniu w silnikach tłokowych.
W HG problemem nie sa substancje smoliste lecz jego niska WO spowodowana smieciami w postaci Azotu i Dwutlenku Węgla.
W całym interesie chodzi tak naprawde o poprowadzenie procesu zgazowania w sposób zapewniajacy maksymalnie pozbycie sie tych gazów - rozwiazań jest conajmniej kilka.
CO2 mozna się pozbyć poprzez rozłozenie na weglu odpowiednio sterujac procesem . Azot pochodzi w zasadzie z powietrza i trzeba by si e podeprzeć czystym tlenem.
Nawet sam Metan jakkolwiek niosacy sporą WO nie koniecznie moze byc porzadany z uwagi na strate energi przy jego syntezie ( poza zgazowarką).
Podobnie wychodzi z Wodorem - jego WO w przeliczeniu na objetość jest nizsza jak tlenku wegla......nie wspominając o jego zerowej wartości LO i kłopotliwym spalaniu w silnikach tłokowych.
Tak - ale jak wyeliminuje azot z powietrza na rzecz CO2 i Tlenu ( bo sam tlen sfajczy zgazowarkę) to i tak per saldo - bedę miał gaz o conajmniej 2 krotnie lepszych parametrach niż zwykły HG. Prawie 0 azotu a reszta to wszystko palne gazy ( o ile się da rozłożyć całą wodę , CO2 i oczywiscie nie zabraknie węgla).......... Wjechać zgazowarką na 1200*C nie powinno być problemu( mam przynajmniej taka nadzieję)
Acha - ten sam numer nalezy wykonac oczywiście z silnikiem ( CO2 + O2 + HG )
Acha - ten sam numer nalezy wykonac oczywiście z silnikiem ( CO2 + O2 + HG )
Jeżeli wjedziesz na 1200 stopni to rzeczywiście jesteś w stanie praktycznie wyeliminować CO2. Ale nic za darmo - im wyższa temperatura tym większe straty ciepła przez obudowę (bez mała dwukrotne). Do tego dochodzą straty ciepła pochodzące z chłodzenia tak gorącego gazu. I w efekcie uzyskasz gaz o wyższej WO, ale koszt energetyczny jego uzyskania będzie zbyt duży. To kolejny przykład wyboru mniejszego zła
Też racja - i dlatego mam w zgazowarce ponad 21 cm uwarstwionej izolacji termicznej ( z długotrwałą wytrzymałoscią 1450/1270/800 *C). Chłodzenie gazu realizuję na 3 wymiennikach ( 2 powietrznych i jednym wodnym) z zawróceniem czesci ciepła do procesu zgazowania (reszta do C. Ogrzew.)........... z tym ,ze najpierw odpalę ustrojstwo na powietrzu .
Na tlen i okolice będzie czas potem.... .
Ciekawe tez czy bedzie sie opłacało dogrzewać wsad elektrycznie grzałkami rozruchowymi...........(per saldo oczywiście pod kontem eksploatacyjnym - bo energetycznym nie bałdzo )
Na tlen i okolice będzie czas potem.... .
Ciekawe tez czy bedzie sie opłacało dogrzewać wsad elektrycznie grzałkami rozruchowymi...........(per saldo oczywiście pod kontem eksploatacyjnym - bo energetycznym nie bałdzo )
Wróć do „Inne paliwa alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 60 gości