materiały wybuchowe

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41
materiały wybuchowe

Postautor: dcio » 04 lip 2006, 01:03

Nawiązując do tematu sporej ilośći gliceryny, z którą nie wiadomo co zrobić rzucilem pomysł wykorzystania jej po przerobieniu na nitroglicerynę do napedu silniku disla.
Oczywiście napędzanie silnika w samochodzie nitrogliceryna jest absurdalne z uwagi na jej wybuchowosc ale wiekszosc materialow potrzebuje zaplonu a w silniku moglaby nia byc swieca.

Niestety teraz nic mi nie przychodzi do glowy poza nitrogliceryną . Wszyskie ktore mozna wyprodukowac domowym sposobem są ciałami stałymi).

Jako ciekawostkę podam, ze w latach 20 i 30 z upodobaniem eksperymentowano z napedami samochodow za pomoca materialow wybuchowych na zasadzie odrzutu. Wyniki przyspieszenia i osiaganych predkosci byly imponujace na na tamte czasy.

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 04 lip 2006, 12:21

No nie, ten znowu swoje ... mamy piromana na forum :D może być ciekawie.
1. Mylisz pojęcia - materiały wybuchowe i materiały pędne do napędu rakietowego to dwie parafie - Podstawową różnicą jest prędkość spalania. Z pierwszym cokolwiek nie zrobisz - wysadzisz się w powietrze.
2. napęt odrzutowy - jedyne "samochody" jakie znam to pojazdy do cicia rekordów prędkości (m.in. ten Richarda Noble z silnikiem od F4 Phantom - 1019 kmh) + Batmobile :p. Z tym sie lata a nie jeździ, z oczywistych względów.
3. w czasie II WW pewien geniusz nazwiskiem Von Braun zaszokował czymś o nazwie V-2 - zasilana alkoholem etylowym i perhydrolem(woda utleniona - czyli 2 płyny). Gdyby nie to że zaczął zbyt późno wszyscy mówilibyśmy po niemiecku :D, A dzięki niemu w ogóle latamy w Kosmos.

4. przed von Braunem była bomba V1 napędzana silnikiem pulsacyjnym. nie wiem co tam spalali ale chyba coś bardziej lotnego niż kerosen. Fajna rzecz tylko potwornie nieefektywna, potwornie głośna i .. trudna w utrzymaniu. Na Discovery "Scraphead challenge" widziałem już Dragstera z takim napędem - zasilany propan-butanem. Ubaw na maxa ale nic więcej.
Problem w tym że to wszystko kwalifikuje się raczej do programu "Monster Garage" niż na drogę.

I odpuść sobie tą nitroglicerynę...

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 04 lip 2006, 13:38

Ubaw na maxa ale nic więcej.
Zwłaszcza, że silnik pulsacyjny wymaga by pocisk został najpierw rozpędzony przy użyciu startowego silnika rakietowego.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Postautor: dcio » 11 lip 2006, 23:28

Proch czarny moze byc zarowno wykorzystany jako material wybuchowy i odrzutowy. Poszperam w necie to moze zamieszcze zdjecie takiego chinskiego pojazdu z 14 wieku.
Godam tez , ze w Polsce w Swidniku eksperymentowano w latach 60 tych z napedem smiglowcow za pomoca silnikow odrzutowych umieszczonych na koncach lopat a mniej wiecej w tym samym czasie komunisci zbudowali samolot napedzany energia atomu (wszyscy piloci zmarli).

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Postautor: dcio » 11 lip 2006, 23:48

Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze pierwszy samochod z sielnikiem wewnetrznego spalania dzialal na zasadzie malej armatki ktora wyrzucala cierzar do rory a on za pomoca sznurka owinietego na os pojazdu napedzal go. Bylo to za czasow napoleona nr 1 . Pozniej Otto wpadl na podobny pomysl tylko zamiast sznurka zastosowal zebatke i tlok.

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 12 lip 2006, 03:00

Dcio - Odrobiłem lekcje :D
1. tak jak powiedziałem - wszystko zależy od prędkości spalania, a ta z kolei zależy od doboru składników i .. rozdrobnienia. w "popularnej chemii" Sękowskiego znajdziesz eksperyment gdzie mąka luksusowa potrafi zrobić nie lada zamęt.
Poza tym nadal mówimy o napędzie rakietowym - czyli tymczasowym a nie permanentnym. I nadal pozostajesz na torze bo na ulicy spalisz wszystkich 5m za tobą. no i życzę powodzenia w zatrzymaniu się na światłach 100m dalej :D.
2. Nie tylko w Świdniku takie eksperymenty robili - USA też nad tym pracowało ale ni powiem ci która firma, dawno temu widziałem program gdzie o tym wspomnieli. I znów mylisz pojęcia. nie ODRZUTOWE, ale RAKIETOWE - bez zewnętrznego zasilania paliwem->określony czas działania.
3. NApęd atomowy -> Discovery "Planes that never flew". Gwoli ścisłości dodam że zaczęli Amerykanie, mieli samolot, kombinowali dopasowywali próbowali ... ale zarzucili projekt, A ruscy no cóż... oni sie nie patyczkowali.
maszakow
PS. Opcja ministosu pod maską - to "brudna" energia ale relatywnie fajna. tylko że takie samochody nie mogą już postać bo 1. za bardzo dbamy o ekologię, 2. za dużo terrorystów jest na świecie.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Postautor: dcio » 12 lip 2006, 22:50

w "popularnej chemii" Sękowskiego znajdziesz eksperyment gdzie mąka luksusowa potrafi zrobić nie lada zamęt.

>>> Tak widzilem to na wlasne oczy i ze zwykla maka na napeśniki a nie luksusową :D

Poza tym nadal mówimy o napędzie rakietowym - czyli tymczasowym a nie permanentnym. I nadal pozostajesz na torze bo na ulicy spalisz wszystkich 5m za tobą. no i życzę powodzenia w zatrzymaniu się na światłach 100m dalej :D.

>>> Na ulicy tak ale na morzu czy rzekach czemu nie???

2. Nie tylko w Świdniku takie eksperymenty robili - USA też nad tym pracowało ale ni powiem ci która firma, dawno temu widziałem program gdzie o tym wspomnieli. I znów mylisz pojęcia. nie ODRZUTOWE, ale RAKIETOWE - bez zewnętrznego zasilania paliwem->określony czas działania.

>> Prawda rakietowe sa latwiejsze w konstrukcji. Pierwszy niemiecki samolot urzyty przeciwko aliantom byl rakietowy a nie odrzutowy. Mieli szczescie aljanci , ze nie spoznili sie kilka miesiecy z inwazja.

3. NApęd atomowy -> Discovery "Planes that never flew". Gwoli ścisłości dodam że zaczęli Amerykanie, mieli samolot, kombinowali dopasowywali próbowali ... ale zarzucili projekt, A ruscy no cóż... oni sie nie patyczkowali.

>>> Jak to ruscy.


maszakow
PS. Opcja ministosu pod maską - to "brudna" energia ale relatywnie fajna. tylko że takie samochody nie mogą już postać bo 1. za bardzo dbamy o ekologię, 2. za dużo terrorystów jest na świecie.[/quote]


>>> Byl kiedys taki projekt w USA , izby wypalone paliwo jadrowe zamiast chlodzic przez iles tam lat w basenach urzywac do ogrzewania domow jednorodzinnych w USA. Taki klomb a pod nim 80 litrowa beczka dajaca kilkadziesiat kW ciepla. Teoretycznie mozliwe do napedu samochodow ale stanowczo wole by ta energia moarnowala sie na darmo niz byli nia kuszeni terrorysci .

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 22 wrz 2006, 21:34

Spoko - odpad z atomówek jest tylko kłopotliwym odpadem - zeby z tego zrobić "bum" trzeba się nieźle nacharować............... terrorysci znajdą lepsze i tańsze rozwiązania. Osobiscie jestem za atomówkami bo tak naprawde narazie nie ma alternatywy - a odpady też nie sa problemem. Śmieszą mnie wypowiedzi "ekologów" na temat śmiertelnego zagrożenia EJ................. te cymbały nie wiedzą jak trują weglówki.


Wróć do „Inne paliwa alternatywne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot]. i 14 gości