Nic, po prostu umieszczasz podgrzewacz zaraz za trójnikiem i elektrozaworami i pomijasz ten fakt, że na długości powiedzmy 5 centymetrów jest olej, który być może się aż tak dokładnie nie podgrzeje. Na pewno podgrzeje się trochę przez zwykłe przekazywanie ciepła od podgrzewacza.1. Ogrzewamy olej w zbiorniku, ale co z olejem, ktory lezakuje w przewodach doprowadzajacych go do silnika?
O ile mi wiadomo, olej roślinny nie rozpada się w ujemnych temperaturach więc powinien wrócić do stanu wyjściowego.2. Zakladamy hipotetyczna sytuacje, nie oderwana jednak az tak bardzo od rzeczywistosci, ze auto stoi przez noc na 20-stopniowym mrozie. Z tego co wiem (sam nie sprawdzalem, musze kiedys zostawic troche oleju w zamrazalniku), przy takiej temperaturze z oleju robi sie jakis syf. Czy po podgrzaniu go do 80 stopni olej wroci do swoich dawnych wlasciwosci?
Dziękuję za zwrócenie uwagi na nieścisłości na stronie. Zaraz poprawię.3. Na forum 4Kolka przeczytalem, ze w silnikach TDI wymagane jest podgrzanie oleju do 120 stopni. Jak to sie ma do podawanych tutaj 80 stopni?