Olej przepracowany
O ile poczynimy optymistyczne i milczące założenie, że pompa i wtryskiwacze poradzą sobie z tym olejem silnikowym czy miałem węglowym.
Pierwsze silniki disla byly wlasnie na mial weglowy i byly projektowane nie na olej napedowy ale na mial. Ladnie chodzily doputy sie nie zatarly od popiołu. miał byl raczej wdmuchiwany a nie wtryskiwany.
Wody zacierania sie tloku o cylinder nie ma silnik beztłokowy (wewnetrznego spalania) , wydaje sie , ze w koncu bedzie stosowany.
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Pytanie jak dlugo. Przy stopniu sprezania 50 po samej kompresji mial w garze ze 100 atmosfer, a po zaplonie pewnie ze 200. Nie ma bata, zeby jakikolwiek tlok to wytrzymal, o uszczelkach i pierscieniach nie wspominajac.[...] zrobił mu stopień sprężania rzędu 50 czy 100 chyba (jakoś tak strasznie dużo w każdym razie) i mu to śmigało...[...]
A co do perspektyw stirlinga, to raczej czarno widze. Silnik niby bardzo fajny, teoretycznie sprawny i wogole, ale niestety niemilosiernie ciezki, a z ta sprawnoscia tez w praktyce nie jest za dobrze. W sumie to tez tlokowo-korbowa szarpanina. Moze jako przydomowe elektrocieplownie opalane jakims gazem? Jest niezla aplikacja firmy Solo - 200 kilo, moc elektryczna bodajze niecale 10kW (26, czy 28% sprawnosc), cieplna cos ze 30 kW opalane gazem ziemnym lub olejem, na zyczenie peletki.
Przyszlosc raczej widzialbym w ogniwach z ceramiczna membrana (czy jak kto woli ceramicznym tfu! elektrolitem)
C.
Spalanie oleju przepracowanego to strasznie smierdzaca sprawa - wystarczy zobaczyć jakiegoś starego rzecha co pali olej.............
Olej przepracowany zawiera kwasna zawiesine wodno metaliczną + węgiel z nagaru. Samo z siebie to bardzo długo się odstaje a ewentualne filtrowanie jest dość kłopotliwe. Poza tym jest kłopot z gstoscia - normalne pompy wtryskowe nie sa w stanie tego przepchnąć nie mówiąc o wtryskach. Tym niemniej teoretycznie jest to mozliwe.
PS : widzsiałem palnik do kotła CO na olej przepracowany - miał zabudowana grzałke 1,5kW + do rozpylenia potrzebne było sprężone powietrze.
Olej przepracowany zawiera kwasna zawiesine wodno metaliczną + węgiel z nagaru. Samo z siebie to bardzo długo się odstaje a ewentualne filtrowanie jest dość kłopotliwe. Poza tym jest kłopot z gstoscia - normalne pompy wtryskowe nie sa w stanie tego przepchnąć nie mówiąc o wtryskach. Tym niemniej teoretycznie jest to mozliwe.
PS : widzsiałem palnik do kotła CO na olej przepracowany - miał zabudowana grzałke 1,5kW + do rozpylenia potrzebne było sprężone powietrze.
Przepracowane oleje od dawna sie regeneruje . A pamietacie czasy jak chcieliscie kupic olej silnikowy to trzeba było oddac w CPN-nie odpowiednia ilość zużytego ? - ekologiczny wzór do naśladowania..................
Nikt wtedy nie wylewał oleju do rowu jak teraz trafia sie w okolicach parkingów leśnych.
Generalnie uwazam ,że pomysł jest godny zastanowienia - pewnikiem wymaga modernizacji pompy wtrysokwej i wtryskiwaczy , - no ale co z tym niebieskim smierdzącym dymkiem ??????
Nikt wtedy nie wylewał oleju do rowu jak teraz trafia sie w okolicach parkingów leśnych.
Generalnie uwazam ,że pomysł jest godny zastanowienia - pewnikiem wymaga modernizacji pompy wtrysokwej i wtryskiwaczy , - no ale co z tym niebieskim smierdzącym dymkiem ??????
Patrząc na olej przepracowany jest to mieszanina węglowodorów o wyzszej temperaturze wrzenia jak ON i nafta. Istnieje mozliwość jego rozłozenia na frakcje lzejsze w procesie krakingu i wykozystanie ich jako paliwo. Ciekawe czy mozna to zrobic na skale poltechniczna w warunkach prostego labolatorium przydomowego
norwoks,
NIe doczytałeś tematu.
1)Jeden z forumowiczów próbował - i zaniechał.
2) biorąc pod uwagę do czego zwykle służy olej silnikowy i jak wygląda po przejechaniu 10-20 tys - normalnie mnie wstrząsa na myśl o wlaniu tego do baku. Jeździsz starym ursusem "ciapkiem" - próbuj ale mi i tak by było żal Twego silnika. Zresztą już mi go żal... opałówka też morduje silnik.
NIe doczytałeś tematu.
1)Jeden z forumowiczów próbował - i zaniechał.
2) biorąc pod uwagę do czego zwykle służy olej silnikowy i jak wygląda po przejechaniu 10-20 tys - normalnie mnie wstrząsa na myśl o wlaniu tego do baku. Jeździsz starym ursusem "ciapkiem" - próbuj ale mi i tak by było żal Twego silnika. Zresztą już mi go żal... opałówka też morduje silnik.
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Wróć do „Inne paliwa alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 67 gości