Strona 1 z 1

Kontrola drogowa - Biodiesel

: 15 mar 2013, 17:35
autor: wolakseak15
Witam mam pytanie w jaki sposób policja może odróżnić biodiesla własnej produkcji od tego kupionego na stacji. jeżeli zatrzyma nas policja a my jako kierowcy pokażemy dowód zakupu paliwa na stacji to chyba nie ma problemu?

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 15 mar 2013, 19:36
autor: Lis
Na oko nie odróżni.

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 16 mar 2013, 15:43
autor: piotrul
Chyba na takiej samej zasadzie jak odróżniają ON od opałówki... pewnie coś jest w paliwie, co zabarwia papierek.

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 16 mar 2013, 15:47
autor: wolakseak15
Tylko w oleju opałowym jest barwnik, a jak sie odbarwi olej opałowy to wykrywa papierkiem.

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 16 mar 2013, 17:18
autor: piotrul
No to trafiłeś na żyłę złota, jeździj aż silnik zajeździsz :mrgreen:

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 10 lut 2014, 15:35
autor: jangol
Pewnie po smaku :)
Ale tak na serio to nie wiadomo co leją na tych stacjach. Zapłacisz za ON a dostaniesz opałowy.
Ostatnio będąc u dziadków dziewczyny pod granicą UA to dziadek wyciągnął 3 baniaki z Ropą żebym sobie zatankował swojego Seata, 3 baniaki i trzy różne kolory napędu.
- czerwony
- żółty
- przezroczysty jak woda
I to wszystko z Ukrainy. Co oni tam leją?

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 30 cze 2014, 11:56
autor: odyssa12
Na oko raczej nie odróżni, ale pewnie mają swoje sposoby.

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 26 sty 2015, 19:25
autor: grabek123
To pytanie pokazuje w jakim niewolniczym ustroju żyjemy :). Kolega się przejmuje, że w jego własnym samochodzie policja będzie się czepiała tego co wlał do baku :)

Re: Kontrola drogowa - Biodiesel

: 09 lut 2015, 11:54
autor: Ankot
Olej opałowy od napędowego można w prosty sposób odróżnić. Opał ma dodany barwnik i tzw wskaźnik nieusuwalny ( bodajże jakieś aniliny). Tak się składa ,że po zakwaszeniu OO barwa zmienia się na jasnożółtą ale po odkwaszeniu ( dodaniu silnego wodorotlenku) barwa wraca na czerwoną...... Nasi biznesmeni leją wiadrami do cysterny oleju opałowego kwas siarkowy i jadą na stację - kolorek ,że bajka a ustawową próbkę kupuje się na......Orlenie . Problem jest tylko taki ,że kwasior z nieuniknioną wodą robi się bardzo agresywny i żre cały układ paliwowy co jest nagminną przyczyną awarii Common Rail . Wystarczy raz zatankować odbarwiony badziew i po jakimś czasie będzie nas naprawa kosztowała kilka tysięcy złotych. Biodizel nawet robiony jest w zasadzie niewykrywalny prostymi metodami ( o ile zmieszany z ON) bo barwę ma podobną, w mieszance zapach też , nie zawiera znacznika akcyzowego ani barwnika - normalnie nie do odróżnienia.
Natomiast jak jest wlany czysty to inny ma zapach - wyraźnie wyczuwalny jest metanol. Teraz nie bardzo opłaca się kombinowac z Bio bo składniki mało dostępne a i relatywnie drogie. Był jeszcze Polski pomysł o nazwie "gliperol" (Polak potrafi :lol: ) robiony na octanie metylu i kwaśnej żywicy jonowymiennej ( Amberlyst - czy coś takiego) jako katalizator - nie powstawał odpad w postaci gliceryny a katalizator można było używać bez końca o ile się go nie zatruje solą kuchenną ( olej posmażalniczy musi być koniecznie odwirowany na przemysłowych wirówkach bo poza kotletami,frytkami,cukrem- zawiera jeszcze nieszczęsną sól) - też teraz raczej małoopłacalne.
Ja tam trafiłem na znacznie coś lepszego i prostszego - ale to przy okazji 8)