alkohol etylowy z ziemniaków produkcja

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:
Re: alkohol etylowy z ziemniaków produkcja

Postautor: Lis » 10 gru 2009, 23:24

mam dużo ziemniaków gorszej jakości - odpady z sortowania do sprzedaży. pomyślałem że możnaby przerobić na spirytus i używać do ogrzewania domu. Może ktoś wie czy jest to możliwe technologicznie i opłacalne.
Technologicznie możliwe, ale nieopłacalne. Do destylacji zużyjesz więcej ciepła, niż uzyskasz ze spalenia etanolu.
Może gdzieś można kupić aparaturę do produkcji i ewentualnie piec przystosowany do spalania spirytusu.
Do produkcji spirytusu spożywczego, owszem, i nie są to nawet bardzo drogie urządzenia.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 11 gru 2009, 17:55

Sposób na ogrzewanie spirytusem z ziemniaków jest nadzwyczaj prosty - ziemniaki przerabiamy na spirytus (ale musi być pierwsza klasa), opylamy detalicznie albo hurtem jakiemuś handlarzowi i za uzyskane pieniądze kupujemy drewno, węgiel, gaz albo olej (zależy co nam bardziej odpowiada).
Co do technologii - zostawić je na mrozie? A nie lepiej za parę groszy kupić enzymy, ziemniaki ugotować albo uparować i zcukrzyć skrobię enzymami?

C.
ps. czy nie byłoby jednak najprościej palić samymi kartoflami? Trzeba je tylko wysuszyć.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 15 gru 2009, 19:54

Jeżeli etanol ma iść na paliwo, to też bym stawiał na mróz. Gotowanie
ziemniaków zużywa energię obniżając EROEI (energia uzyskana do zużytej), a
mróz jest za darmo. Po świętach będę miał tzw. biokominek, czyli urządzenie
grzewczo-ozdobne zasilane etanolem. Ponieważ mam trochę ziemi to z
wiadomego względu interesuje mnie pozyskiwanie paliwa jak najniższym
kosztem (przy zakupie etanolu wychodzi 1zł/kWh, bardzo nieopłacalne).
Jeżeli chodzi o obniżenie zużycia energii do destylacji, to może da się tak
zmodyfikować centralne ogrzewanie, aby wpasować w nie destylator? Gdyby CO
zasilało podłogówkę, to ma szansę się udać.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 15 gru 2009, 20:55

Bardzo ciekawe połączenie skraplania i ogrzewania
Z tym że jesli już by był ten spirytus to może go od razu do silnika prad krecić

Coondelboory
Według mojej wiedzy to mrożenie ziemiaków da ten sam efekt jak ich gotowanie - rozbicie błony komórkowej
Zaś enzymy to kolejny etap produkcji czyli wspominane scukrzanie skrobi
Można też narobić słodu podkiełkowując ziarna zbórz

Z tym że gotowanie daje dodatkowy efekt w postaci dezynfeckji (wyjałowienia) surowca z niepożądanych form życia które mogły by zakłucić pracę drożdrzy

Wiele razy zastanawiałem się czy dało by się scukrzyć zboże (tak jak w gorzelni) tylko zamiast drożdrzy gorzelniczych zaszczepić drożdrze winiarskie
Oczywiście wzrośnie czas fermentacji, a co za tym idzie objetość kadzi.
Jednak nie aż tak znacząco, bo drodrze winiarskie pracują do 18% steżenia alkocholu, gdzie gorzelnicze kończą się już przy 5%
Zawsze to miej litrów do destylacji

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 16 gru 2009, 10:21

Z tym że gotowanie daje dodatkowy efekt w postaci dezynfeckji (wyjałowienia) surowca z niepożądanych form życia które mogły by zakłucić pracę drożdrzy
A mróz ich nie zabije?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 16 gru 2009, 12:52

gdzie gorzelnicze kończą się już przy 5%
gorzelnicze dobijają do 10% jednak wymaga to około 1-2 tygodni, normalnie po 2 dobach fermentacji jest 5% i szkoda czasu.
bo drodrze winiarskie pracują do 18% steżenia alkocholu
powiedzmy tak do 15% w 3 tygodnie bez problemu potem zaczynają się kłopoty.

Otrzymany z drożdży winiarskich zacier jest 100x lepszy jak ktoś prowadzi powiedzmy 2-3 destylacje i robi produkt "dojrzewający", koniaki, burbony, brandy itp nie robi się z drożdży gorzelniczych.

Gorzelnicze są fajne ale do produkcji syfu zwanego obecnie trochę przewrotnie wódką, czyli breja z wszystkiego łącznie z szczurzą padliną z dna silosa zakwaszona kwasem siarkowym, dwa dni fermentacji, kolumna rektyfikacyjna, nadmanganian potasu, kwas siarkowy, potem alkalizacja NaOH, hydroksyloamina czy tam kwas sulfanilowy, kolumna rektyfikacyjna, rozcienczanie do 40% i smacznego.

Zaciery zbożone, zbożowo-kukurydziane itp także dosłodzone, dobrze odfermentowują ogólnodostępnymi drożdzami rasy "Tokaj".

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 16 gru 2009, 16:00

Nigdzie nie znalazłem żadnych danych na temat uzysku spirytusu z kilograma zacieru przy stosowaniu drożdży gorzelniczych a winiarskich
Mniemam ze przy winiarskich uzysk może być wyższy ?

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 16 gru 2009, 16:06

w przeliczeniu na zboże raczej nie bo w gorzelniach robi sie zacier odpowiednio rzadki zawierajacy np 10% cukru, wtedy cały cukier przefermentowuje do alkoholu ktorego bedzie własnie te 5-6%, dla drożdży winiarskich mozna zrobic zacier np 20% cukru przefermentować go do ok 12% alkoholu a potem dodać cukru i dofermentowac do tych 15-16%, ważne żeby w przefermentowanym zacierze nie pozostawał wolny cukier.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 19 gru 2009, 19:02

Czyli z wywaru przywiezionego z gorzelni nic już sie nie wycisnie ?
Miałem nadzieję żo zaszczepienie w drożdży winiarskich pozwoli jeszcze co nieco uciągnąć

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 19 gru 2009, 19:17

podejrzewam że nie, trzebaby oznaczyć zawartość cukru, niemniej jednak przy tej technologii stosowanej w gorzelniach drożdzę raczej giną z braku cukru niz nadmiaru alkoholu.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 19 gru 2009, 19:39

A winiarskie ponoć coś tam jeszcze rozkładają - stąd aromat w winie
Przynajmiej coś gdzies kiedyś takiego wyczytałem - przy najbliżej okazji dopuszcze sie eksperymentu

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 20 gru 2009, 12:28

Co do ew. występowania szkodliwych dla drożdży drobnoustrojów, to jestem
optymistą. Nawet jak są, to prawdopodobnie szybko zginą w mocno nasyconym
dwutlenkiem węgla środowisku. Czyli powinno wystarczyć zaszczepienie
zacieru dużą ilością zdrowych drożdży i zapewnienie na starcie optymalnej
temperatury. Martwiłbym się czym innym. Ziemniaki zawierają dużo białek,
które po zmrożeniu zostaną uwolnione na zewnątrz. Ubiegłej zimy przemarzło
mi sporo sadzeniaków, a to co się z nich wylało nie pachniało zbyt
przyjemnie. Chociaż nie ma tego złego, mogłem sprawdzić skuteczność mrozu -
z ziemniaków pozostały jedynie puste w środku "skorupki" ;) Ale wracając do
rzeczy, oprócz efektów zapachowych aminokwasy nie są pożadane podczas
hydrolizy, można o tym przeczytać np. tutaj:

http://www.cyf-kr.edu.pl/~rrlukasi/acro ... wasowa.pdf

Zimniak "liżźnięty" przez mróz robi się słodki, ale część skrobi pewnie nie
ulega hydrolizie do poziomu akceptowalnego przez drożdze. Więc dla dobrego
efektu i tak trzeba będzie sprawę dokończyć. Na razie zostawiłem na mrozie
kilka ziemniaków, mam zamiar zrobić na nich próbę jodową, może coś ustalę.

jeffrey
Doświadczony
Posty:66
Rejestracja:16 sty 2008, 14:26
Lokalizacja:Suwałki

Postautor: jeffrey » 23 gru 2009, 08:10

jeżeli chodzi o procenty uzyskane z różnych drożdźy to powyżej jest spora nieścisłość.
drożdże naturalne (czyli występujące na ziemniakach i innych warzywach, owocach) potrafią zrobić około 5% alkoholu
drożdże winiarskie około 14 %, a gorzelnicze do 17%
te ostatnie można również kupić na znanym portalu aukcyjnym ( żeby nie robić reklamy)

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 28 gru 2009, 14:49

Dzisiaj kontakotwałem się ze znajomym który prowadzi gorzelnie
Cena za spirytus to okoł 1,7zł za litr
Zużycie opału (wegiel) od 2 ton do trzech ton na 1600 litrów
Srenio wyjdzie chyba 1,5kg na litr

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 31 gru 2009, 13:38

Bo tu ustatnio codziennie jeżdrze po wywar do gorzelni dla tatowych opasów
Kurcze bardzo mi się podoba taka fabryczka
Jest pełno rurek i pomp, tylko obok kotła jakos tak z wielkim respektem przechodzę
Ze 100kg żyta uzyskuje się średnio 35l spirytusu, co przy 35% sprawności elektrycznej dało by ruwno 1,7zł za energie elektryczną (to jak by jeszcze ktoś zweryfikował)
I bym po wywar nie musiał jeździć a powstałe cieplo z silnika wykozyśtać można do procesów technologicznych

Fajna sprawa taka gorzelnia


Wróć do „Inne paliwa alternatywne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 14 gości

cron