Dostosować dom do standardu domu pasywnego

Od czasu do czasu oglądamy sobie z żoną domy do kupienia. Oglądając dom zwracamy uwagę na zupełnie różne rzeczy. Żona na układ pomieszczeń i okolicę. Ja na stan techniczny i orientację względem stron świata. Bo chciałbym mieć dom autonomiczny, najchętniej w standardzie domu pasywnego.

Standard domu pasywnego

O budownictwie pasywnym na łamach DrewnaZamiastBenzyny.pl opublikowałem już kilka artykułów, m.in. o koszcie budowy domu pasywnego i ogólnie o pasywnym budownictwie. Zanim jednak przejdziemy dalej, pozwolę sobie przypomnieć najważniejsze cechy standardu domu pasywnego. Aby budynek mógł być określany mianem pasywnego musi:

  • posiadać instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła,
  • zużywać rocznie do ogrzania metra kwadratowego powierzchni nie więcej niż 15 kWh energii,
  • mieć źródło ciepła do ogrzewania o jednostkowej mocy nie przekraczającej 10 W/m²,
  • efektywnie wykorzystywać ciepło z promieniowania słonecznego (duże okna na południe, brak okien na północ),
  • być szczelny tak, aby przyłożenie podciśnienia wysokości 50 Pa nie powodowało ucieczki więcej niż 60% kubatury powietrza w ciągu godziny,
  • mieć współczynnik przenikania ciepła dla ścian rzędu 0,1-0,15 W/m²K a dla okien rzędu 0,7-0,85 W/m²K.

Tak na pierwszy rzut oka roboty jest sporo, ale moim zdaniem dostosowanie istniejącego budynku do takiego standardu jest pod wieloma względami łatwiejsze, niż to się wydaje.

Dostosowanie istniejącego budynku do standardu domu pasywnego

W sobotę oglądaliśmy z żoną murowany trzydziestoletni dom do kupienia i na jego przykładzie chciałbym Wam opisać, jak wyobrażam sobie przystosowanie budynku do standardu domu pasywnego.

Dom ten miał cztery pomieszczenia, ogrzewanie lokalne (kuchnie węglowe w każdym pomieszczeniu) i brak centralnego ogrzewania, wentylację grawitacyjną. Nie był ocieplony praktycznie w ogóle. Nieotynkowane ściany, wykonano z gazobetonu o grubości 24 cm i cegły kratówki (zapewne warstwa grubości 12 cm). Dach nieocieplony, tylko na podłodze poddasza rozsypano drobne trociny. Okna drewniane, pewnie niewymieniane od nowości domu.

Docieplenie ścian i stropu

Ściany składające się z tynku, gazobetonu i cegły mają według moich obliczeń współczynnik przenikania ciepła rzędu U=0,97 W/m2K, czyli ośmio-dziesięciokrotnie za duży!

Aby doprowadzić tę ścianę do standardu domu pasywnego konieczne byłoby dołożenie jej warstwy styropianu o grubości minimum 24 cm. To przy założeniu, że styropian ma współczynnik przewodzenia ciepła rzędu λ=0,042 W/mK, zgodnie z normą PN-EN ISO 6946. Można kupić lepszy styropian, na przykład PLATINUM PLUS fasada firmy Termo Organika z dodatkiem grafitu o współczynniku λ=0,031 W/mK, jego wystarczyłoby ledwie 18 cm.

Przy tej grubości ściany inwestycja w styropian o lepszych parametrach mogłaby mieć sens ze względu na mniejszą grubość izolacji koniecznej do dołożenia. Nawet w wariancie 18 cm ściana miałaby razem z tynkiem zewnętrznym łącznie ponad 55 cm grubości!

Strop w tej chwili jest praktycznie nie docieplony, podobnie zresztą jak sama połać dachowa. Z tego względu konieczne byłoby jego ocieplenie. Ze względu na to, że poddasze jest nieużytkowe, wystarczyłoby rozłożyć na jego podłodze naprawdę grubą warstwę izolacyjną.

Wymiana okien

Okna, jakie by nie były, z pewnością musiałyby zostać wymienione. Na pewno są dalekie od spełniania standardów domu pasywnego. Zresztą ich ustawienie też pozostawiało wiele do życzenia, bo duże okna były we wszystkich pokojach… Zapewne by się je wymieniło na jakieś okna ze środkowej półki o współczynnikach przenikania ciepła rzędu 1 W/m2K i zasłaniałoby się je na noc zewnętrznymi okiennicami. Pisałem o takiej koncepcji w artykule o ruchomych izolacjach cieplnych.

Na tym etapie można byłoby rozważyć również powiększenie okien w salonie tak, by zaczynały się niemal na wysokości podłogi. Wstawienie okien nieotwieralnych (tzw. okna fix) pozwoliłoby znacznie zwiększyć uzyski energii słonecznej a jednocześnie nie byłoby bardzo drogie.

Prawdopodobnie konieczne byłoby zastosowanie rozwiązań pozwalających na zacienienie niektórych okien latem, aby nie było problemu ze zbyt wysoką temperaturą. W przypadku budowy nowego domu pasywnego stosuje się po prostu długi okap dachu, w tym przypadku trzeba byłoby pomyśleć o czymś innym…

Zwiększenie ilości pozyskiwanej energii słonecznej

Niestety dom nie był ustawiony właściwie względem kierunków świata, bo na południe odwrócony był ścianą szczytową pozbawioną okien. Z tego względu konieczne byłoby wybicie dodatkowych otworów na okna w południowej ścianie budynku.

Albo… zastosowanie czegoś zupełnie innego, czyli na przykład elewacji transparentnej. Wprawdzie po zewnętrznej stronie ściany znajduje się warstwa o dość dobrej izolacyjności, ale to w sumie nie powinno za bardzo przeszkadzać.

Oprócz tego można zwiększyć powierzchnię przejmującą ciepło dostawiając do budynku powietrzne kolektory słoneczne. Przy odrobinie wysiłku można je zamontować nawet na dachu, choć stamtąd ciepłe powietrze trzeba byłoby przetłaczać wentylatorami, pewnie ze znaczącą stratą temperatury w porównaniu do kolektorów połączonych z pomieszczeniami po prostu otworem w ścianie.

Masa akumulacyjna

Dom pasywny powinien być zbudowany z materiałów o zdolności do akumulowania dużych ilości ciepła. Koniecznie. Tylko w ten sposób zmiana temperatur w ciągu dnia spowodowana nagrzewaniem od słońca w dzień i wychładzaniem w nocy będzie na tyle mała, by nie była odczuwalna.

Oglądany przez nas dom zbudowany jest z ciężkich materiałów, więc z tym nie byłoby problemu. Zawsze można byłoby zerwać drewnianą podłogę, dołożyć kilka centymetrów wylewki i później pokryć podłogę terakotą lub innym podobnym materiałem…

Instalacja wentylacji mechanicznej

Dom wyposażony był w wentylację grawitacyjną, o ile dobrze zauważyłem, każdy z pokoi miał własny kanał wentylacyjny. Dzięki temu, że poddasze domu było nieużytkowe, z łatwością można byłoby na nim zamontować system wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Kanały byłyby poprowadzone właśnie po poddaszu a następnie do pokoi trafiałyby przez otwory wykonane w stropie. Gdzieś na poddaszu umieścilibyśmy rekuperator, oczywiście wszystkie kanały wentylacyjne trzeba byłoby naprawdę solidnie zaizolować.

Na działce można byłoby z powodzeniem umieścić gruntowy wymiennik ciepła, choć raczej typu glikolowego niż powietrznego ze względu na płytkie warstwy wodonośne.

Instalacja ogrzewcza

Gdyby się okazało, że dom spełniałby standardy domu pasywnego i obliczeniowe zapotrzebowanie na moc cieplną byłoby na naprawdę niskim poziomie, można byłoby zrezygnować z tradycyjnej instalacji centralnego ogrzewania. W jej miejsce można byłoby zastosować ogrzewanie powietrzne, nadmuchowe. Ciepło byłoby rozprowadzane tymi samymi kanałami, co powietrze wentylacyjne.

W tradycyjnym polskim domu ogrzewanie powietrzne nie ma sensu, bo dostarczenie odpowiednich ilości ciepła do pokoju wymagałoby wtłoczenia do niego dużej ilości gorącego powietrza. Dlatego klasyczne instalacje centralnego ogrzewania są wodne, i najczęściej grzejnikowe. W tym domu nie byłoby raczej sensu zrobienia centralnego ogrzewania, właśnie ze względu na niskie zapotrzebowanie na moc cieplną i planowaną wentylację mechaniczną.

Komentarzy do wpisu “Dostosować dom do standardu domu pasywnego”: 13.

  1. Bardzo interesuje mnie ta tematyka, więc zachęcam Cię do pisania jak najwięcej na ten temat. Ja obecnie zbieram pieniążki i wiedzę do budowy własnego domu, który chciałbym aby był co najmniej energooszczędny a może i pasywny. Brakuje w Polsce takich ludzi z pasją i wiedzą na ten temat jak Ty. Dlatego pisz jak najwięcej, a chętnie poczytam 🙂

  2. Darek says:

    Zeby zmniejszyc grubosc izolacji scian zamiast styropianu mozna uzyc
    poliuretanu PIR lambda=0.023. Ale sam material to tylko czesc ocieplenia,
    pozostaje jeszcze wykonanie. Problem w tym, ze nalezy go jakos przymocowac
    do scian, np. kolkami co da duzo punktowych mostkow ciepla. Kolejne
    powstana w miejscach laczenia plyt. Styropian standardowo ma 0.5m2, wiec
    jest ich bardzo duzo, nawet frezy nie daja 100% „szczelnosci”. Chociaz PIR
    mozna dostac takze w wiekszych wymiarach to mimo wszystko jakies laczenia
    beda. A wiem z doswiadczenia, ze nawet najwieksza starannosc w ukladaniu
    nie wyeliminuje problemu gorszej izolacji na laczu. Innym probleme jest
    polaczenie izolacji scian i stropu. Wiem, ze w juz wybudowanych domach jest
    to bardzo trudne, a czasami niemozliwe bez powaznej ingerencji w juz
    istniejace konstrukcje. Bez ciaglasci izolacji powstanie calkiem duzy
    mostek cieplny, znacznie bardziej wplywajacy na zuzycie energii niz mostki
    na scianach.

    Jezeli chodzi o okna i energie sloneczna, to IMHO jest wiele prostych
    rozwiazan (chociaz niekoniecznie tanich). Od dawna choruje na ogrod zimowy,
    ktorego wykonanie w obecnych warunkach jest (prawie)niemozliwe. Ale w
    wiekszosci domow da sie to zrobic, i podejrzewam ze w przykladowym takze. Z
    opisu wnioskuje, ze salon jest dobrze nasloneczniony, chociaz nie lezy na
    poludniu. W takim wypadku ogrod zimowy musialby obejmowac rog budynku od
    salony po sciane poludniowa. Wtedy okna w salone moga byc jednoczesnie
    wejsciem do oranzerii. Cien latem najlepiej uzyskac przy pomocy drzew,
    ostatecznie mozna posilkowac sie markizami. Jezeli uprawa roslin
    egzotycznych nie bedzie priorytetem, to oranzerie mozna zadaszyc kolektorem
    powietrznym i wylot cieplego powietrza skierowac wprost do domu. Przy
    dachach skierowanych na wschod lub zachod nie warto na nich instalowac
    takich kolektorow, w sezonie grzewczym sa (prawie) pozbawione swiatla
    (Slonce pada na nie pod zbyt duzym katem).

    IMHO wylwewka na podlodze zamiast desek ma sens jedynie w przypadku
    zastosowania ogrzewania podlogowego. W przeciwnym wypadku od podlogi bedzie
    „ciagnac” jak diabli i nie zmieni tego zadna ilosc styropianu pod spodem. A
    skoro podlogowka, to zamiast ogrzewania powietrzem lepiej uzyc
    elektrycznego. Przy zalozeniu, ze mamy dom pasywny, to na pomieszczenie
    wystarczy kabel lub mata o mocy ponizej 200W, czyli najmniejsze z
    dostepnych na rynku. Z doswiadczenia wiem, ze uczucie ciepla nawet przy
    10W/m2 da sie z nich uzyskac w kazdym, nawet nieocieplonym domu. Jako
    ogrze4wanie awaryjne na wypadek braku pradu mozna zastosowac albo kominek,
    albo jakies urzadzenie na olej opalowy czy alkohol. Przy pozostawieniu
    podlog drewnianych ogrzewanie powietrzem jest optymalnym rozwiazaniem.
    Jednak nawet wtedy proponuje do pomieszczen z terakota (kuchnia, lazienka)
    wstawic kabel grzewczy – koszt prawie zaden a uzyskany komfort niezwykle
    wysoki.

  3. drewno says:

    Wszystko pieknie. Pytanie tylko czy te przerobki to nie bedzie koszt rzedu 50% wartosci nieruchomosci?

  4. Darek says:

    Porownanie kosztow modernizacji termicznej do ceny nieruchomosci nie ma
    wiekszego sensu. Po prostu taka modernizacja podniesie te cene, im starszy
    dom tym mocniej mozna ja wywindowac przy zainwestowaniu dosyc malych
    pieniedzy. Znacznie bardziej miarodajne jest obliczenie czasu zwrotu, a ten
    takze znacznie przyspiesza przy modernizacji starych domow. Nie liczylem
    zuzycia energii przed termomodernizacja, jednak komfort uzytkowania byl pod
    psem – ciagle marzlem pomimo wykonania czesci ocieplenia przed pierwsza
    zima. Sasiad posiadajacy zblizony nieocieplony dom zuzyl zima 4t wegla i
    przyczepe drewna, pi razy drzwi 3.5 tys zl. Ja po zaizolowaniu calosci wydalem
    ok. 1 tys zl, z czego polowa przypadla na prad elektryczny II-giej taryfy. Do tej
    pory na materialy izolacyjne wydawalem ok. 3 tys zl rocznie, wiec jak latwo
    obliczyc zwrot kosztow materialowych nastepowal bez mala na bierzaco
    (ostatnia mrozna zima dobitnie pokzazala, ze oplacilo sie). Obecnie
    zblizylem sie do sciany jezeli chodzi o termoizolacje, powiekszanie jej
    grubosci nie daje tak spektakularnych czasow zwrotu (wiekszosc scian odpowiada
    15 cm welny). Dlatego w tym roku skupie sie tylko na poprawie komfortu
    cieplnego zwiekszajac izolacje pomieszczen mocno dogrzewanych elektrycznie.
    Przy odrobinie szczescia koszt ogrzewania spadnie ponizej 800 zl/rok (przy
    zalozeniu rownie ostrej zimy jak ostatnia). Innym zyskiem jest mniej pracy
    przy przygotowywaniu opalu do kominka – 1 przyczepa wystarcza na ponad rok.
    Jezeli zdecyduje sie na dalsza poprawe termoizolacyjnosci budynku, to
    bardziej z powodow hobbystycznych (dazenie do domu autonomicznego) niz
    ekonomicznych.

  5. Pingback: Zenobiusz's Blog

  6. Mieczysław Wolanski says:

    Mieszkam w mieszkaniu gdzie ściany mają 0,5m grubości, gdy na dworze jest zimno ja mam ciepło i odwrotnie, czy można by takie mieszkanie przerobić na ogrzewanie pasywne ?

  7. Darek says:

    Dom pasywny to tylko etykieta, nic wiecej. Jezeli ogrzewanie domu prawie nic nie kosztuje nie ma sensu w nim nic zmieniac. Warto wiedziec, ze im lepiej ocieplony dom tym trudniej i drozej uzyskuje sie poprawe.

  8. Danka says:

    sądzisz że jest możliwe zrobienie z 30 letniego budynku domu pasywnego przy rozsądnej inwestycji ? mam taki do i jak pomyślę na ilu frontach trzeba by zrobić zmiany to sprowadza się do tego że chyba łatwiej zburzyć i na działce wybudować nowy:( ale oczywiście się nie zniechęcam i z zainteresowaniem przeczytałam artykuł

  9. Darek says:

    Zacznijmy od tego, ze domy pasywne to w duzej mierze propaganda. Tak naprawde liczy sie ENERGOOSZCZEDNOSC, a jej poziom moze byc rozny w konkretnych sytuacjach. Domy majace dostep do sieci cieplowniczej zasilanej nowoczesna elektrocieplownia nawet nie powinny byc pasywne, bo to bez sensu.
    Ja mieszkam w ponad 100 letnim domu i przy pomocy niezbyt kosztownych inwestycji obnizylem zapotrzebowanie na cieplo do poziomu 70 kWh/m2 rocznie. Byc moze dojde do 50 kWh/m2 ale raczej z przyczyn hobbystycznych niz ekonomicznych, po prostu lubie tego typu dlubanine.
    W przypadku ocieplania starych domow wystarczy zachowac podstawowa zasade – jak najbardziej jednolita warstwa ocieplenia. Sytuacja w ktorej na dachu nie ma nic, a na scianach 20 cm styropianu jest nie do przyjecia. Znacznie, ale to znacznie lepsze wyniki da 10 cm na scianach i 10 cm na dachu tak polozonych, aby nie bylo mostkow cieplnych (czyli przerw w izolacji termicznej). Przy obecnych cenach energii ocieplenie domu do poziomu ponizej 100 kWh/m2 zwraca sie w kilka lat a jego wykonanie jest relatywnie proste i tanie.

  10. Madeline says:

    To jest właściwie wybitny jak również użyteczny kawałek informacji.
    Jestem zadowolona , że trafiłam na Twój blog.
    Dzięki za udostępnienie.

  11. I think that is among the such a lot significant information for me.

    And i’m glad reading your article. However want to observation on some common things, The website style
    is perfect, the articles is in reality nice : D. Just right job,
    cheers

  12. delta-bud.pl says:

    No właśnie, a to nie jest tak, że niby będzie taniej a później okazuje się że to ściema?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *