Na zaprzyjaźnionym blogu o racjonalnym oszczędzaniu pojawił się wpis, w którym autor podawał okoliczne ceny oleju napędowego. Napisał przy tym, że nie jest przekonany, czy jazda na biodieslu się opłaca.
Postanowiłem sprawdzić, jak to jest w moim przypadku. Przecież ja od 6 lat jeżdżę samochodem kempingowym na oleju napędowym i biodieslu, a ponieważ uwielbiam liczby, zestawienia i wykresy, zapisuję każde tankowanie. I mogę się załamać widząc, że zdarzało mi się w 2007 tankować ON za mniej, niż 3,50 PLN/litr a biodiesel za 2,99 PLN/litr… W każdym razie łącznie pokonałem na obydwu paliwach ponad 20 000 km, więc zdaje mi się, że to dość dobra próbka do wyciągania wniosków.
Zajrzałem więc i co mi wyszło?
Średnie spalanie na biodieslu zmierzone zostało na dystansie 9 814 km, spaliłem równo 800 litrów B100. Oznacza to, że spalanie wynosi 8,16 l/100 km.
W przypadku oleju napędowego, pokonałem na nim 11 749 km, zużywając 958 litrów paliwa. Daje to wynik spalania nieznacznie lepszy, 8,15 l/100 km.
Przy tak niewielkiej różnicy spalania można powiedzieć, że jazda na biodieslu się opłaca, jeśli będziemy go kupować taniej, niż olej napędowy. I jeśli nie będą się z tym wiązać inne wydatki w rodzaju naprawy rozsypującego się od biodiesla silnika. Do silnika z common railem bym go nie lał… Z drugiej strony, ceny biodiesla są tylko nieznacznie niższe, od cen oleju napędowego, przez co wyjazdy na konkretną stację tylko po to, by tam kupić bioester, przestają mieć sens. Co innego w przypadku planowania tankowań na trasie.
co z kosztem przystosowania silnika i układu paliwowego do biodiesla?
o ile wiem to paliwo mocno korozyjne
Z tego, co wiem, rozpuszcza niektóre uszczelki i przewody z naturalnego kauczuku, ale od dobrych 20 czy 25 lat się ich już nie stosuje w samochodach.
Witam
Jak kolega zauważył że jazdza na biodizlu się opłaca jak jeśli faktycznie cena jest atrakcyjna .
Ja osobiscie biodila lałem do lt 28 kampera 2,4l ,a także do vektry 2,0 l wrażenie z jazdy podobne jakby na bioizlu silnik od eltka był żwawszy ale-
Cena swego czasu w okolicach Jabłonnej była naprawdę atrakcyjna bo dochodziła nawet do ok 80 groszy roznicy ale niestety u nas nie będzie sie działo tak zeby społeczeństwo mogło oszczędzać musi płakać i płacić .
Niestety jak ostatnio pytalem nakilku stacjach to coraz rzadziej sprowadzany jest olej rosłinny bo się po prostu nie opłaca wiadomo dlaczego.
Moze przerobka na lewo na własne potrzeby byłaby atrakcyjna cenowo ale z legalnościa już gorzej.
Długo jeszcze w naszym kraju będzie dziwnie, skoro nawet jak ktoś ma ekstra pomysł to nie pozwoli mu się go zrealizować: http://7dni.nasze.pl/index.php/component/content/article/810-walka-z-agencj
SZczerze to podziwiam człowieka który ma siłę walczyć z głupotą urzędową bo tu gra idzie o słówka,
a dalej to życze i nie tylko P Wymysłowskiemu ale i wszystkim żeby nie spotkali na drodze realizacji swoich pomysłów tak niedouczonych urzędasów co nie mogą sprecyzować jasno zapisu ustawy.
ogolnie po obfitej lekturze tematu i kilku tankowaniach mam zgola inne odczucia co do biodiesla (spalanie wzroslo mniej wiecej o 0.5 l przy tym samym stylu jazdy, test na 3 tys km) oplaci sie, ale o ile cena jest jednak nizsza niz zwyklego ON tak aby zrekompensowalo to strate w spalaniu, coz fizyki sie nie oszuka, bio jest mniej kaloryczne
ps. ludzie ktorzy tankuja BIO zwykle jezdza wg zasad ekodrawingu, ciekaw jestem czy u autora bylby podobny wynik w druga strone (najpierw utrwala dobre nawyki ecodrivingu na bio i pozniej jezdzi podobnym stylem na ON)
tak czy siak zapraszam na http://www.biodiesel4cars.netmark.pl/
kilka przemyslen za tym, ze biodiesla jednak lepiej obecnie nie stosowac, bo nie jet to wcale ekologiczne