Proces Fischera-Tropscha został odkryty na początku lat 1920-tych w Niemczech przez F. Fischera i H. Tropscha. Jego celem było umożliwienie Niemcom produkcji syntetycznych paliw płynnych (w kraju tym występuje sporo złóż węgla natomiast nie ma ropy naftowej). W 1944 roku w Niemczech wyprodukowano ponad 90 milionów ton syntetycznej benzyny zwanej kogazyną (kohle – gas – Benzin). Po wojnie z powodu niskich cen ropy proces F-T stał się wysoce nieekonomiczny, przerwano go na dziesięć lat. Dopiero w 1955r. w Sasolburgu w RPA uruchomiono pierwszy zakład Sasol I.
Synteza Fischera-Tropscha to proces pozwalający na wyprodukowanie z gazu generatorowego paliw płynnych. Jest to reakcja katalityczna podczas której z wodoru i tlenku węgla powstają węglowodory:
- alkohole
2nH2 + nCO –> CnH2n+1OH + (n-1)H2O - aldehydy i ketony
(2n-1)H2 + nCO –> CnH2nO + (n-1)H2O - kwasy karboksylowe
(2n-2)H2 + nCO –> CnH2nO2 + (n-2)H2O - olefiny
2nH2 + nCO –> (CH2)n + nH2O - alkany
(2n-2)H2 + nCO –> CnH2n+2 + (n-2)H2O .
Jak widać na powyższych reakcjach hasła takie jak benzyna z węgla czy benzyna z drewna są możliwe do realizacji. Niestety, synteza Fischera-Tropscha jest raczej nieekonomiczna, na większą skalę stosowana tylko w jednym miejscu, w zakładach Sasol w RPA. Zakłady te korzystają z taniego odkrywkowego węgla, zgazowywanego następnie do postaci gazu syntezowego (czynnikiem zgazowującym jest mieszanina tlenu i pary wodnej a nie powietrza — to powoduje dodatkowe koszty), następnie przerabianego na różne syntetyczne paliwa płynne (dostawy z tych zakładów pokrywają większość zużycia oleju napędowego w RPA).
W syntezie Fischera-Tropscha otrzymuje się mieszaninę węglowodorów parafinowych oraz olefin a także alkohole, aldehydy, ketony. Skład produktów zależy od składu gazu syntezowego, zastosowanego katalizatora (żelazo z domieszkami, kobalt) oraz parametrów procesu (ciśnienie, temperatury, czas styku gazu i katalizatora).
W połączeniu ze zgazowaniem biomasy synteza Fischera-Tropscha może być najwygodniejszym źródłem odnawialnych paliw płynnych, choć ekonomiczna opłacalność tego procesu przy nawet dzisiejszych cenach ropy naftowej nie jest zadowalająca.
Uaktualnienie z dnia 18.10.2005.
Kilka dni temu przeczytałem w biznesowej części Onetu artykuł „Kompania Węglowa będzie produkować paliwo z węgla?„, dotyczący właśnie syntezy Fischera-Tropscha.
Według autorów, Kompania Węglowa będzie sprawdzać, czy w Polsce opłacalna jest produkcja paliw płynnych z węgla. Ponoć kilka lat temu koncern Sasol rozeznawał się w możliwości zbudowania takiej instalacji u nas w kraju. Według szacunków sprzed dwóch lat koszt produkcji litra benzyny to ok. 0,41$, więc chyba technologia nie ma szans na wdrożenie, przy dzisiejszym poziomie cen ropy. Po dodaniu wszystkich przynależnych podatków wyjdzie jednak drożej niż w przypadku paliw z ropy naftowej.
Tak czy siak — ciekawi mnie niezmiernie co z tych analiz wyniknie…
Uaktualnienie z dnia 23.10.2005
Dziś trafiłem na artykuł „Nowa, tania benzyna”, w którym napisano, że litr benzyny wyprodukowanej z węgla miałby kosztować na stacji benzynowej niewiele ponad 3 złote. Jeśli by faktycznie tak się stało, można byłoby odetchnąć z ulgą i znacznie uniezależnić nasz kraj od zagranicznych dostaw ropy naftowej…
Jedynym problemem dla Kompanii Węglowej jest na razie pozyskanie środków na budowę i uruchomienie instalacji…
Źródła:
[1] Artykuł Fischer-Tropsch z serwisu Wikipedia,
[2] J. Molenda – „Gaz syntezowy”.
Cena za litr to około 1,3-14 zł z podatkami, transportem itp wyszło by koło 3.50 -4 złotych a nie ponad 5
Nie ma problemu, premier odda 27 miliardów Euro na pomoc, bogatszym niż zainwestuje w niezależność swojego kraju.
Pingback: SNG – sztuczny gaz ziemny
Bodzio powiem tobie tak lepiej samemu w to zainwestować a nie czekać aż nasz pan i władca zdecyduje się . Z tego co się orientuje nie tylko miałbyś własne paliwo to i prąd a co za tym idzie wodę i ogrzewanie w cenie jednego . Sam poszukuję kogoś kto mi to wszystko skompletuje .
polecam gotowy zestaw https://www.youtube.com/watch?v=arbXj9R6ZXw
udało mi się zbudować przy piecu C.O. z płaszczem wodnym przedpiec bez płaszcza wodnego w którym osiągałem temperaturę ok. 1tyś.stopni C przy spalaniu suchego drewna wierzbowego w przedpiecu.Spaliny z przdpieca /biały dym/ spalały się w piecu C.O. i ogrzewały wodę zładu C.O.do 90 stopni C,a z komina na dachu wylatywało ciepłe powietrze zamiast spalin.